Lato to czas, kiedy nabieramy ochoty na to, żeby więcej się ruszać. Sprzyjająca pogoda daje nam więcej możliwości. Jednak mimo, że ostatnimi czasy panuje moda na zdrowy styl życia, wielu z nas nadal nie potrafi przekonać się do tego, żeby regularnie się ruszać.
Codzienna dawka ruchu daje nieocenione korzyści zdrowotne. Już po kilku tygodniach można zauważyć widoczne efekty w postaci spadku wagi i ujędrnienia ciała. Poprawia się samopoczucie, mamy więcej energii i jesteśmy mniej zestresowani. A to tylko kilka spośród szeregu korzyści, jakie daje regularna aktywność fizyczna. Więcej na ten temat pisałam we wpisie: Co zyskasz, kiedy zaczniesz się ruszać?
Wiele osób ćwiczenia fizyczne kojarzy z czymś nieprzyjemnym i wymagającym wysiłku. Wymigujemy się brakiem czasu, brakiem pieniędzy, brakiem kondycji czy brakiem odpowiednich zajęć w okolicy. Wydaje nam się, że musimy katować się ćwiczeniami, żeby uzyskać efekty, dlatego na myśl o sporcie potrafimy znaleźć mnóstwo powodów, dla których nie jesteśmy w stanie go uprawiać.
Nic bardziej mylnego. Wcale nie trzeba się forsować, żeby zauważyć pozytywne efekty. Zwłaszcza, jeśli do tej pory swój wolny czas spędzaliśmy na kanapie. Ja sama pamiętam, jak kilka lat temu zaczęłam dojeżdżać do pracy pociągiem. To wymagało ode mnie pokonania ok 3 km pieszo w drodze do pracy i kolejnych 3 km z powrotem. Wcześniej dojeżdżałam samochodem, więc nie miałam zbyt wiele ruchu. Już po miesiącu ważyłam kilka kilogramów mniej, a moje ciało było o wiele bardziej jędrne niż wcześniej. To tylko zwykłe chodzenie, a efekty było widać gołym okiem 😉
W takim razie co zrobić, żeby się nie zniechęcić, a naprawdę polubić aktywność fizyczną? Jak sprawić, żeby ruch stał się codziennym nawykiem i sprawiał satysfakcję? Jak znaleźć motywację do regularnego uprawiania sportu? Wystarczy pamiętać o kilku rzeczach.
Jak polubić aktywność fizyczną?
Wypróbuj różne formy ruchu
Masz mnóstwo możliwości. Nie musisz koniecznie wybierać typowych ćwiczeń fizycznych proponowanych w klubach fitness. Możesz spacerować, chodzić z kijkami, biegać, jeździć na rowerze, czy na rolkach. Możesz pływać, tańczyć, trenować sztuki walki. W zimie możesz jeździć na łyżwach czy na nartach. Jest mnóstwo rzeczy, które możesz robić i nie musisz skupiać się tylko na jednej. Każda forma ruchu jest dobra.
Wybierz taki rodzaj aktywności, który najbardziej Ci odpowiada
Pamiętaj, że każdy z nas jest inny. Jedni wolą ćwiczyć samemu, inni w grupie. Jedni wolą statyczne ćwiczenia typu joga czy pilates, inni wolą kardio, a jeszcze inni preferują sporty siłowe. Jedni wolą ruch na świeżym powietrzu, inni w domu czy klubie fitness. Wybierz to, co Tobie najbardziej odpowiada. Jeśli źle ćwiczy Ci się w grupie nie zmuszaj się do tego, ale wybierz ćwiczenia w domu lub na świeżym powietrzu. I odwrotnie, jeśli nie potrafisz zmobilizować się do tego, żeby ćwiczyć samemu zapisz się na jakieś zajęcia lub zaangażuj przyjaciół, partnera czy dzieci do wspólnych ćwiczeń.
Zweryfikuj swoje przekonania – wypróbuj te formy aktywności, do których masz negatywne nastawienie
Zdaj sobie sprawę, że to, że nie lubiłeś lub nie umiałeś robić czegoś na lekcjach w-fu wcale nie znaczy, że nadal tak jest. Może być zupełnie przeciwnie. Ja nigdy nie umiałam i nie lubiłam biegać. Byłam przekonana, że się do tego nie nadaję, a przebiegnięcie kilometra wydawało mi się niewykonalne. Kiedy po latach spróbowałam biegania uświadomiłam sobie, że byłam w błędzie. Przebiegnięcie kilometra okazało się bardzo proste, a ta forma ruchu bardzo przyjemna. Nie warto zniechęcać się tym, że nie byliśmy w czymś dobrzy w szkole. Lekcje w-fu wyglądały, jak wyglądały. Gdyby były przeprowadzane inaczej być może wiele osób chętniej uprawiałoby sport. Jednak nie ma co zwalać na szkołę, tylko spróbować samemu, bo być może to, co kiedyś wydawało Ci się nieprzyjemne, okaże się Twoją ulubioną formą aktywności.
Pamiętaj, że nie musisz podążać za modą
To, że teraz wszyscy biegają wcale nie oznacza, że i Ty musisz biegać. Jeśli spróbowałeś i nie sprawia Ci to absolutnie żadnej satysfakcji nie zmuszaj się do tego. Po prostu poszukaj dla siebie czegoś co będziesz lubił robić.
Podejdź do sportu na luzie
Nie spinaj się i nie zaczynaj od katowania się ciężkimi ćwiczeniami, bo możesz łatwo się zniechęcić. Daj sobie czas. Nie musisz ćwiczyć codziennie po godzinie czy dwie. Zacznij od 15-20 minut. To w zupełności wystarczy, żeby poczuć się lepiej i sprawić, że ruch stanie się Twoim nawykiem.
Nie oczekuj od siebie zbyt wiele
Jeśli dopiero zaczynasz nie przebiegniesz od razu 5 km ani nie zrobisz 300 brzuszków. Nie wymagaj od siebie nie wiadomo czego. Daj swojemu organizmowi czas na to, żeby przyzwyczaił się do wysiłku. Sam zauważysz, że po tygodniu czy dwóch będziesz w stanie zrobić o wiele więcej niż na początku. To przychodzi naturalnie i stopniowo. U jednych szybciej, u innych wolniej. Dlatego nie porównuj się z innymi, tylko czerp satysfakcję ze swoich postępów i poprawy kondycji.
Daj sobie szansę i spróbuj
Eksperymentuj z różnymi formami aktywności. Nie ma takiej opcji, żeby żadna nie przypadła Ci do gustu. Każdy znajdzie coś dla siebie. Poszukaj tego i ciesz się swoim dobrym samopoczuciem.
Pamiętaj, że ruch nie ma być kolejnym „muszę” czy punktem na liście zadań do wykonania. Niech to będzie coś, co sprawia Ci radość i satysfakcję. Taka forma nagrody, jak ciastko czy obejrzenie dobrego filmu. Żeby tak było ruch musi sprawiać przyjemność. Być czymś, co lubisz robić i na co czekasz. Dlatego nie zmuszaj się do takiego rodzaju aktywności, której nie lubisz. Wybierz to, co jest dla Ciebie przyjemne i daje Ci satysfakcję.
Podpisuję się pod wszystkimi punktami 🙂 Zniechęcenie przychodzi, gdy wybieramy formę wysiłku, która nam nie pasuje, warto poszukać własnej. Poza tym dużo lepsze efekty dla zdrowia ma ruch codzienny niż okazjonalny. Lepiej codziennie pójść na krótki spacer, niż dwa razy w tygodniu wylewać pot na siłowni czy fitnessie.
To racja, codzienny ruch jest najlepszy. Nawet jeśli jest to tylko spacer. Dzięki temu o wiele łatwiej wyrobić sobie dobre nawyki dotyczące aktywności fizycznej 🙂
🙂 im jestem starsza tym bardziej doceniam wysiłek i ruch fizyczny. Od kilku miesięcy regularnie chodzę na siłownię a wcześniej biegałam. Nie katując się dietą schudłam 9 kg. I nie mam zamiaru na tym zakończyć
Gratuluję efektów i trzymam kciuki za dalsze 🙂
To są plusy tego, że człowiek dużo się rusza – nie trzeba aż tak bardzo ograniczać jedzenia, jak kiedy prowadzi się tryb kanapowy. A kilogramy i tak spadają:)
Najważniejsze to znaleźć taką formę aktywności fizycznej, która będzie sprawiała na. przyjemność, a nie będzie kolejnym „muszę” ćwiczyć, żeby lepiej wyglądać. Dla mnie najfajniejsze są długie spacery i….. koszenie trawy. Mam duży ogród i skoszenie go zajmuje 2-3 godziny. Chodzenie z kosiarką sprawia mi mega przyjemność, więc robię to co tydzień 🙂
Dokładnie, najlepiej wybrać coś, co się lubi. To może być nawet tak niekonwencjonalny sport jak koszenie trawy 😉 ważne, że człowiek się rusza, dotlenia, a mięśnie pracują:)
Im bardziej się spinamy tym gorzej nam wychodzi. 🙂 Dla mnie najgorsze jest to, kiedy stawiam sobie określone ściśle cele to nie pomaga mojej motywacji wręcz ją jeszcze bardziej zmniejsza. 🙂 Im bardziej spontanicznie do tego podchodzę tym więcej radości z tego czerpie, a inne efekty tym bardziej cieszą. 🙂
Spinanie się nie pomaga w niczym 🙂
Najważniejsze to własnie polubić aktywność fizyczną. Wtedy z przyjemnością będziemy ćwiczyć, a nawet będzie nam brakować tego ruchu 🙂
Najważniejsze to znaleźć to, co się najbardziej podoba 🙂 Później jakoś leci 😀
Chyba zbyt mało czasu spędzam na kanapie, bo nie odczuwam potrzeby zwiększenia swojej aktywności fizycznej 😉 Ale za to wszędzie chodzę na piechotę, więc co najmniej 5km dziennie robię 🙂
Właśnie takie powinno być podejście do podjęcia aktywności sportowej początkujących osób. Nic na siłę, lecz na miarę swoich możliwości i potrzeb.
Najważniejsze to nie postawić sobie na początku zbyt wygórowanych celi. W ten sposób łatwo się zniechęcić. Najlepiej zacząć spokojnie i zwiększać ilość ruchu, gdy już znajdziemy aktywność, która najbardziej nam pasuje 🙂
Dokładnie, nie musisz się katować i zamęczać wielogodzinnymi treningami aby osiągnąć sukces.
Katowanie się i forsowanie jest przede wszystkim niezdrowe, jest jak gwałt na własnym organizmie. Nie wolno! Bardzo mądre i potrzebne rady. Jestem przekonana, że każdy może znaleźć jakąś formę ruchu, która sprawi mu prawdziwą przyjemność i będzie mu dobrze służyć.
znajdz to co lubisz to podstawa! 😀
ja bez sportu nie żyje btw 😉
W szukaniu tego, co mi się spodoba, jestem lepsza niż w dotrzymaniu planu ćwiczeń. Ostatnio znowu szukam, jeden plus, ruszam się, sprawdzając, czy ćwiczenia mi się spodobają.
Nawet dzięki takim poszukiwaniom jest duża szansa, że ruch Cię wciągnie i aktywność fizyczna stanie się Twoim nawykiem, który polubisz 😉
Dokładnie! Najważniejsze to
nie ustawiać sobie celów nie wiadomo skąd! Zdrowo, z głową! Ja osobiście na
początku swojej przygody stawiałam na siłownie, cardio… odkąd zaczęłam chodzić
na treningi elektrostymulacyjne od razu zmieniło się moje podejście ! J Zdecydowanie to moje miejsce, jeżeli ktoś nigdy nie
próbował, a jest z Warszawy to polecam HIFITSTUDIO w Józefosławiu 🙂
Fajnie,ze o tym piszesz. Ogólnie to się jakiś zaniedbałam ale 40 lat na karku i zadyszka przy wchodzeniu po schodach uświadomiła mi, czas coś zrobić. Obecnie jestem w delegacji i zaczynam każdy dzień od porannego joggingu – No nazwijmy to chodzenie z krótką podbieżką. Może nie jest to wielki wyczyn ale po raz pierwszy od dawna poczułam się z siebie dumna. Mam zamiar też sięgnąć po jogę dla początkujących – kiedyś byłam dość elastyczna i chciałabym przywrócić ciału chcieć częściowa sprężystość i oczywiście zrzucić niepotrzebne kilogramy. Fajny blog będę zaglądać ❤️
Dziękuję 🙂 i gratuluję, że udało Ci się zmobilizować i wrócić do aktywności fizycznej, bo to wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe.
Mój największy problem jest taki, że po całodziennej pracy po prostu już mi się nie chce żadnych sportów 🙁 Ale do pracy chodzę pieszo, więc chociaż tyle. Ale nie powiem, od kilku dni próbuję się zmotywować do siłowni i ćwiczeń w domu, może tym razem coś z tego wyjdzie, na pewno wezmę sobie do serca przynajmniej część Twoich rad. Trzymaj kciuki 🙂
Mam nadzieję, że motywacja do ćwiczeń nadal u Ciebie jest 🙂 Ja też dość często po pracy nie mam sił i ochoty na sport, ale wtedy staram się nie zmuszać, tylko wybrać coś, co nie wymaga dużego wysiłku – np. rower lub ćwiczenia rozciągające. Po nich zawsze czuję się lepiej 🙂
Bardzo przydatny post, w te wakacje stawiam pierwsze kroki w rozpoczęciu regularnej aktywności fizycznej 😀
Pozdrawiam
wojciechowska-olaa.blogspot.com
Nad stwierdzeniem, że pogoda zachęca nas do aktywności fizycznej to bym się zastanowiła. Moknąc dzisiaj chyba po raz czwarty w tym tygodniu, odniosłam wrażenie, że jest październik, a nie lipec…
A co do motywacji. Według mnie należy zaczynać małymi kroczkami. Niestety często na początku popełniamy ten błąd i od razu ćwiczymy po 2h dzień w dzień. Wtedy zrozumiałe, że szybko sie zniechęcamy.
Większość osób, które szuka na siebie pomysłu powinna sie zapoznać z tym wpisem. Niektórzy juz na starcie wybierają złe aktywności i zniechęcają sie do ogólnego sportu.