Nadeszła długo wyczekiwana wiosna. Pogoda za oknem zaczyna nastrajać do wychodzenia z domu. To dobry moment na to, żeby wstać z kanapy i zacząć cieszyć się tą piękną porą roku. Jaki jest na to najłatwiejszy sposób? Wybierz się na spacer.
Spacer to jedna z moich ulubionych form aktywności. Każdego dnia w drodze do pracy i z pracy kilka kilometrów. Oprócz tego kiedy tylko mam okazję wybieram się na spacer. Ja po prostu uwielbiam chodzić.
Jednak w dzisiejszym zabieganym świecie niewiele osób chodzi pieszo. Dla każdego liczy się czas i wygoda. Po co iść 1 km do sklepu, kiedy można podjechać autem, będzie szybciej i wygodniej. Iść 2,5 km pieszo do pracy? Przecież to kilka przystanków tramwajem. Takie są najczęstsze reakcje na sam pomysł pójścia gdzieś pieszo. Nie wspomnę już o osobach, które w odwiedziny do koleżanki mieszkającej 3 domy dalej jadą samochodem.
Dlaczego tak wiele osób nie lubi chodzić pieszo?
Najczęściej dlatego, że przyzwyczaili się do wygody. Poza tym pogoda nie zawsze sprzyja i kiedy pada lub jest zimno chodzenie nie sprawia już takiej przyjemności. Wielu osobom wydaje się też, że chodzenie nie daje zbyt wiele. Lepiej wrócić szybko z pracy samochodem, żeby można było jeszcze podjechać na zajęcia fitness.
Ja jednak uważam, że chodzenie daje mnóstwo korzyści.
Poniżej przedstawiam plusy chodzenia pieszo, jakie zaobserwowałam na własnym przykładzie:
- Pokonywanie kilku kilometrów dziennie pieszo pozwala na utrzymanie szczupłej sylwetki bez dodatkowej diety
- Nogi stają się bardziej jędrne, cellulit staje się mniej widoczny, zmniejszają się „boczki”
- Jeśli jesteś typem kanapowca, który wszędzie wozi się autem po około miesiącu regularnych, trwających ok 45 min – 1 godz. dziennie energicznych, szybkich spacerów zauważysz spadek wagi o kilka kilogramów
- Chodzenie pieszo wycisza emocje, relaksuje i poprawia samopoczucie
- Spacerując można przemyśleć wiele rzeczy, spojrzeć na nie z innej perspektywy, nabrać dystansu do problemów
- Pokonywanie drogi do pracy pieszo sprawia, że mamy więcej energii, jesteśmy lepiej dotlenieni, lepiej nam się myśli. Taki spacer może działać lepiej niż poranna kawa
- Podczas spaceru w drodze z pracy można się zdystansować, wyciszyć umysł, odstresować się i zaplanować sobie resztę dnia
- Samotny spacer to dobra okazja do obserwacji przyrody, miejsc i ludzi
- Spacer w towarzystwie to miła forma spędzania wolnego czasu
- Spacerując zawsze można spotkać kogoś znajomego lub poznać nowych ludzi 🙂
Takie są plusy chodzenia pieszo w moim subiektywnym odczuciu. A jakie korzyści chodzenia pieszo potwierdzone są badaniami?
Regularne spacery:
- Chronią mózg przed słabnięciem pamięci i starczym otępieniem
- Znacząco zmniejszają ryzyko chorób serca
- Obniżają poziom cholesterolu
- Optymalizują ciśnienie tętnicze
- Wpływają korzystnie na układ krążenia,
- Zmniejszają ryzyko miażdżycy naczyń krwionośnych
- Obniżają prawdopodobieństwo wystąpienia cukrzycy
- Chronią przed otyłością
- Chronią przed rakiem jelita grubego
- Pomagają przy problemach z zaparciami
- Redukują stres psychiczny
- Zapobiegają bezsenności
- Chronią przed depresją
- Wzmacniają mięśnie i stawy, a nawet kości w profilaktyce osteoporozy
- Dotlenienie w ruchu na świeżym powietrzu zapobiega powstawaniu zmarszczek
Warto dodać, że spacerowanie przez godzinę w umiarkowanym tempie pozwala spalić 280 kcal, a podczas energicznego godzinnego marszu możemy spalić około 460 kcal.
Dobrze pamiętać też o technice dobrego marszu: głowa wyprostowana, rozluźnione ramiona, , brzuch wciągnięty, łopatki ściągnięte, mięśnie pośladków spinają się przy każdym kroku.
Mam nadzieję, że przekonałam Was do tego, że warto spacerować:)
Zdecydowanie rzadziej spaceruję niż biegam. A spacer zdecydowanie bardziej wycisza, dziś czuję że tego potrzebuję. Czynna regeneracja sił na świeżym powietrzu – miodzio 🙂
Jaki fajny wykład 😉 chyba nie doceniałam spacerów… Owsze, lubię ale tylko jak jest ładna pogoda, słoneczko, lekki wiaterek. Ale skoro zwykły spacer ma aż tyle plusów musze to robic cześciej 😉
Spacerować uwielbiam i preferuje spacery bardziej niż bieganie 😉 i zgadzam się absolutnie z każdym argumentem za spacerami i jeśli ktoś chce tracić to wszystko na rzecz wygody to trudno jego strata 🙂 kiedy trzeba być wygodnickim to trzeba wszystko dla ludzi, ale spacer jest bardzo ważny, przyjemny i jak mówisz z samymi korzyściami dla nas 🙂
To wszystko jest takie banalne, ale to właśnie o tych banalnych sprawach najłatwiej się nam zapomina. Ja bardzo często, kiedy korzystam z komunikacji miejskiej, wysiadam o kilka przystanków wcześniej i spaceruję, poza tym mój A. się ze mnie śmieje, że wszędzie chodzę na około, zawsze wybieram dłuższą ścieżkę, świadomie lub nie ;). Ruch to zdrowie!
Pozdrawiam! ;).
Spacerować to nawet lubię.
Z bieganiem mam problem. Napisz o bieganiu! 🙂
Z pewnością napiszę o bieganiu. Ale najpierw sama trochę pobiegam, żeby nie być gołosłowną 😉 Kiedyś tego nie lubiłam, ale ostatnio odkryłam, że to całkiem przyjemne:) Najpierw napiszę jeszcze o jeździe na rowerze. Rower uwielbiam równie mocno jak spacery 😉
Witam, zwykły spacer a tyle dobrego robi, miło było się dokształcić ? Z niecierpliwością będę czekał na artykuły o jeździe na rowerze i bieganiu, uwielbiam jedno i drugie ? Pozdrawiam
Miałam taki okres w swoim życiu, że zasiedziałam się w fotelu i co? Kondycja spadła na łeb na szyję. Nie każdy jest miłośnikiem sportu, ale spacerować można każdy, a jeśli będzie robić to w szybszym tempie i regularnie, to już jest wygrany.
Dokładnie! 🙂
Jakiś czas temu sama zachęcałam do spacerów, więc zgadzam się w 100%. Nawet mamy to samo zdjęcie w tekście! Osobiście nawyk chodzenia mam wyrobiony od zawsze, mieszkam w niedużym mieście, w którym zwyczajnie nie opłaca się jechać autobusem. Przekładam to na wszystkie miejsca, w których bywam i często słyszę: „Jak to, na piechotę?! Przecież to aż 5 przystanków!”. 😉
Zawsze lubiłam spędzać czas na dworze. Mieszkam w dużym mieście, ale jeśli czas mi na to pozwala, wolę przemieszczać się po nim pieszo. Warto przekonać się do spacerów, potem to już wchodzi w nawyk. 🙂
Co ciekawe, biegać nienawidzę. Za chwilę za pewne zaatakuje mnie banda miłośników biegania, ale serio, próbowałam wiele razy i za każdym podejściem przekonywałam się że to zupełnie nie dla mnie 😉
Za to spacerować uwielbiam, muszę być naprawdę bardzo spóźniona lub „zabiegana” żeby zdecydować się na samochód/transport publiczny zamiast spaceru 🙂
No odnośnie tego spacerowania do sklepu to nie zawsze się zgodzę. Wystarczy że na liście zakupów znajdzie się zgrzewka wody mineralnej i to już nie będzie najprzyjemniejszy spacer. Poza tym – oczywiście, warto spacerować i spacery uwielbiam 😉
Lubie spacerowac, spacer relaksuje i przy tym odkwasza organizm. Pozdrawiam serdecznie Beata
Uwielbiam chodzić pieszo choćby dla samego oglądania widoków! A tu jeszcze tyle zdrowotnych korzyści 😀
Uwielbiam chodzić pieszo! Mogłabym tak cały czas 🙂
Kiedyś chodzenie było ostatnią rzeczą, jaką bym chciała robić. Teraz polubiłam spacery, ale tylko w szybkim tempie 🙂
dobrze, że ja uwielbiam spacerować.
Uwielbiam spacery, zwłaszcza po lesie 🙂
Na stres spacer najlepszy! Świeże powietrze i aktywność fizyczna potrafi zdziałać cuda. 🙂
Spacery i spanie.. moje dwa sprawdzone sposoby na stres. Nie znalazłam do tej pory lepszych. Osobiście staram się codziennie maszerować co najmniej 7-8 km dziennie. Sposób mam na to prosty, wsiadam do autobusu kilka przystanków później niż mogę i wcześniej wysiadam. Nawet kiepska pogoda mi nie straszna. Plusy takiego zachowania zauważyłam już po dwóch tygodniach.
Uwielbiam spacery! Co prawda bardziej wiosną i latem niż w chłodne miesiące, ale właśnie mamy czerwiec więc jest super 😉
Jak studentka powiem, że nie ma lepszego „odstresowywacza”, a zarazem odpoczynku od nauki jak spacer :). Świeże powietrze dotleni mózg, a obserwując piekno przyrody na zewnątrz motywacja sama przychodzi 🙂
Pozdrawiam
Wcześniej mało chodziłam. Raczej byłam z tych co to z łóżka do auta.:D
Teraz spaceruję 25 min do pracy i po.
Widzę różnicę. Mniej zmeczona jestem w ciągu dnia, więcej energii.
Polecam każdemu.
Uwielbiam spacery, szczególnie w długie letnie wieczory :))