Chyba każdy z nas marzy o szczęśliwym związku z drugą osobą. Jednak zbudowanie dojrzałej, satysfakcjonującej relacji, która przetrwa wszelkie wzloty i upadki to bardzo trudne zadanie. Udaje się to tylko nielicznym. Jeśli marzymy o tym, żeby znaleźć się w gronie tych osób warto uświadomić sobie kilka rzeczy, które mogą okazać się niezbędnym czynnikiem szczęśliwego związku.
Pozbądź się oczekiwań
Każdy z nas ma swój obraz idealnego partnera oraz tego, jak chcielibyśmy, żeby wyglądał nasz związek. Wiążąc się z kimś automatycznie zaczynamy wymagać od naszego partnera tego, że spełni nasze oczekiwania. Co się dzieje, kiedy uświadamiamy sobie, że nasz wybranek odbiega od ideału, jaki sobie stworzyliśmy? Zaczynamy być na niego źli. Być może sam nieraz zauważyłeś, jak bardzo się denerwujesz, kiedy Twój partner zachowuje się inaczej niż tego oczekujesz. Pojawia się żal o to, że nie jest taki, jaki powinien być. Właśnie! I tu jest pies pogrzebany. Twój partner nie powinien być jakiś. On jest jaki jest i nie powinieneś niczego po nim oczekiwać. Oczekiwania są tylko w Twojej głowie, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Za to są przyczyną narastającego żalu, złości i problemów w związku.
Nie staraj się zmieniać swojego partnera
Osoba z którą jesteś w związku jest indywidualną jednostką. Ma swój charakter i swoją osobowość, które ukształtowały się poprzez jej przeżycia i doświadczenia. Osoba, którą wybrałeś jest taka, a nie inna i nie masz prawa jej zmieniać. Poza tym jeśli myślisz, że masz takie zdolności, żeby kogoś zmienić możesz się gorzko rozczarować. Może uda Ci się na jakiś czas wyeliminować kilka cech, które Tobie nie pasują w tej osobie, ale nie zmienisz czyjegoś charakteru. Po prostu się nie da. Oczywiście można powiedzieć, że ludzie się zmieniają. Tak – zmieniają się, jeśli sami bardzo tego chcą i wkładają w to dużo swojej pracy. Jednak nikt nie jest w stanie zmienić kogoś innego.
Zaakceptuj swojego partnera
Jeśli chcesz być szczęśliwy z daną osobą, zaakceptuj ją taką, jaka jest. Z wszystkimi jej wadami i zaletami. Pozwól jej być sobą. Nie oczekuj, że będzie „jakaś.” Nie warunkuj swojej miłości od tego, w jakim stopniu druga osoba wpasuje się w Twój idealny obraz. Wybacz jej wszystkie urazy i puść je w niepamięć. Daj jej odczuć, że ją kochasz i akceptujesz taką jaka jest. Niech wie, że nie oczekujesz, żeby w jakikolwiek sposób się dla Ciebie zmieniała. Bo przecież sam też chcesz być akceptowany taki jaki jesteś, prawda?
Zaakceptuj siebie
Bez tego tak naprawdę nic się nie uda. Nie będziesz w stanie naprawdę zaakceptować swojego partnera takiego, jakim jest, jeśli nie zaakceptujesz najpierw siebie. Ty też masz prawo być sobą. Nikt nie może od Ciebie oczekiwać tego, żebyś się dla kogoś zmieniał. Ty również zasługujesz na to, żeby kochać Cię takiego jakim jesteś. I zasługujesz na swoją własną miłość i akceptację. Jesteś jedyna osobą, z którą na pewno spędzisz całe swoje życie. Daj sobie tą miłość, akceptacje i zrozumienie.
Weź odpowiedzialność tylko za siebie
W związku ludzie powinni się wspierać. To jest bardzo ważne. Jednak nie powinniśmy mylić wspierania drugiej osoby z braniem za nią odpowiedzialności. Każdy jest odpowiedzialny tylko za siebie. Każdy z nas nosi na plecach bagaż własnych problemów i doświadczeń, które towarzysza nam nieraz od najmłodszych lat. Każdy powinien sam sobie z nimi poradzić. Nie mamy prawa obarczać nimi kogoś innego. Oczywiście każdy prawo poprosić swojego partnera o pomoc, ale nie powinniśmy zrzucać na niego odpowiedzialności za ich rozwiązanie. Twój partner też ma swój bagaż, z którym musi sobie radzić. Jeśli poprosi Cię o pomoc, możesz mu jej udzielić, jeśli czujesz się na siłach, ale masz prawo do odmowy.
Zaakceptuj, że Twój partner różni się od Ciebie
Każdy z nas jest inny, każdy w inny sposób przeżywa różne emocje. Nie powinniśmy wymagać od drugiej osoby, żeby czuła to co my. Jeśli Twój partner ma zły dzień, wydarzyło się coś, z czym musi sobie poradzić daj mu prawo przeżyć to na swój sposób. Jeśli ma ochotę zostać sam daj mu do tego prawo. Nie musisz przeżywać tego razem z nim. Jeśli nie chce Cię obarczać tym co go gnębi, zrozum go i nie próbuj dowiedzieć się na siłę co się stało. Jeśli będzie odczuwał taką potrzebę sam się z Tobą podzieli lub poprosi o wsparcie.
Bądź wobec siebie szczery
Przyjrzyj się swojemu związkowi i odpowiedz sobie na pytanie czy to jest to, czego pragniesz. Czy odpowiada Ci charakter Twojego partnera i czy potrafisz w pełni zaakceptować go takim, jaki jest. Zastanów się jak Twoja druga połówka traktuje Ciebie. Czy daje Ci prawo do bycia sobą, czy akceptuje Cię i kocha takim jakim jesteś. A może ingeruje w Twoje życie i próbuje Cię zmienić? Jesteś w stanie wybaczyć drugiej osoby wszelkie urazy i puścić je w niepamięć? Bądź wobec siebie szczery. Jeśli czujesz, że Twój partner do Ciebie nie pasuje, że cały czas próbujesz go zmienić lub on próbuje zmienić Ciebie nie oszukuj się. Nie da się zrobić psa z kota, ani księcia z żaby. Jeśli się dusisz, albo czujesz, że Twój partner dusi się z Tobą nie ciągnij niczego na siłę.
Stworzenie trwałej, szczęśliwej relacji z drugą osobą wymaga chęci i zaangażowania obydwu stron. Jednak bez pełnej akceptacji, szczerości i zrozumienia pomiędzy dwojgiem ludzi trudno tego dokonać.
A według Was na czym polega sekret udanego związku? Piszcie śmiało.
Chętnie uzupełnię tę listę o sprawdzone wskazówki 🙂
Kochaj 😉
Sekret udanego związku bezsprzecznie polega na prawdziwej miłości i wzajemnym szacunku 😊 Fajnie gdy jest też umiarkowana zazdrość 😉
Zgadzam się z Tobą, szacunek jest niezmiernie ważny. Chociaż ze swojego doświadczenia wiem, ze czasem każdy z partnerów inaczej rozumie to słowo…
Do tej listy dodałabym zaufanie 🙂 bo bez tego bardzo często trudno zbudować coś trwałego. A poza tym to chyba wyczerpałas temat jeśli chodzi o takie najważniejsze składowe, które mają wpływ na jakość naszego związku. Bo jak wiadomo związek związkowi nie równy 🙂 a i stworzyć coś pięknego nie jest łatwo. Trzeba dużo pracy i zaangażowania obydwu osób, zeby coś z tego było 🙂 polecam również dużo rozmawiać, bo ciche dni dużo psują, a szczera rozmowa dużo pomaga 🙂
Cieszę się, że nie tylko ja uważam, że najważniejsze jest zaufanie.
Jak dla mnie zaufanie to wyznacznik miłości i nigdy nie zgodzę się z tym, że chociaż odrobina zazdrości w związku jest romantyczna. Tak samo jak po nitce do kłębka czy z kropel wody kałuża, tak samo jest z zazdrością. Najpierw odrobina „nieszkodliwa” potem już nie do zniesienia.
Żyję w szczęśliwym związku od 13 lat i na tym budujemy nasze relacje, tym bardziej, że niesamowicie się różnimy w zainteresowaniach.
Poza tym, nie ma schematu idealnego dla każdego związku, ale post ciekawy, daje do myślenia, chociaż z drugiej strony wierzę, że znajdą się osoby, które powiedzą, „mnie problem nie dotyczy”.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Zgadzam się, zaufanie powinno się znaleźć wysoko na mojej liście. A ciche dni…oj niestety oddalają ludzi od siebie. Dlatego umiejętność i chęć rozmawiania ze sobą, zwłaszcza w trudnych chwilach również uważam za niezwykle ważną rzecz w związku:)
To wszystko prawda. Jednak są różne sytuacje i akurat w swojej staram się zmienić partnera, ale nie pokazuję mu gotowej ścieżki idź tędy tak jak ja, tylko staram się go motywować do odnalezienia swojej drogi, bo gdzieś się troszkę zagubił.
Wiesz, to jest fajne co piszesz, bo jeśli ktoś nie ma nic przeciwko takiej motywacji i sam też chce odnaleźć swoją ścieżkę to moim zdaniem nie ma nic złego w tym, żeby go na nią naprowadzić. To może przynieść pożądane efekty. Problemem jest jeśli ktoś nie ma zamiaru się zmieniać, a my jesteśmy przekonani, że uda nam się zrobić z niego inną osobę.
Przede wszystkim w miłości musimy także wyzbyć się egocentryzmu. Szacunek i zaufanie również jest bardzo ważne, ale to już widzę inni napisali ;).
Swoja droga każda miłość jest inna i na innych składowych będzie się opierało jej szczęście, ale myślę, że lista która stworzyłaś jest na tyle uniwersalna i ponadczasowa, że zawsze sie sprawdzi.
Jak zawsze bardzo madrze to napisalas. NIe ma sensu zmieniac na sile swojego partnera, bo co z tego, ze bedzie chodzil jak szwajcarski zegarek, a nie bedzie soba i prawdopodobnie bedzie mu z tym zle? Pozdrawiam serdecznie Beata
Również uważam, że można kogoś unieszczęśliwić, próbując go zmienić na siłę. Jeśli ktoś chce się zmienić sam to zrobi. Pozdrawiam 🙂
W gorszych momentach zawsze warto przypominać sobie, co nas w sobie zauroczyło. I próbowanie nowych rzeczy, oderwanie od rutyny – to dodaje świeżości związkowi i nie pozwala się sobą znudzić. W swoim komentarzu podeszłam do tematu z nieco innej strony, ale z doświadczenia wiem, że właśnie tych kilka drobiazgów pozwala być szczęśliwym w związku. 🙂
Właśnie, będąc długo ze sobą często zapominamy, co nas zauroczyło w drugiej osobie. Warto sobie o tym przypominać 🙂
Bardzo trafnie to opisałaś. Może do pełni szczęścia wszystkie te rzeczy nie wystarczą, ale na pewno przybliżą partnerów do siebie. Aby związek faktycznie był dobry trzeba po prostu nad nim pracować, niektórym się niestety nie chce.
Masz rację, związek wymaga pracy oraz zaangażowania, zrozumienia i chęci z obu stron. Inaczej prędzej czy później wszystko się rozpadnie.
Bardzo wartościowy i mądry post. Polecam szczerze książkę w temacie, pt: ,, Potęga Kobiecości ” Helen Andelin. Książa z lat 60, jednak uważam, że sporo można przenieść do naszych czasów, w których kobiety tak bardzo dbają tylko o czubek własnego nosa, że nie dostrzegają lub nie doceniają mężczyznę jakiego mają obok…. 🙂 Trochę kontrowersyjna, ale na pewno pouczająca. 🙂
Pozdrawiam ze słonecznego, ciepłego i bardzo wiosennego Śląska!
Dziękuję za polecenie książki, chętnie jej poszukam w wolnej chwili:) Co do zapatrzenia w siebie, wydaje się, że to dotyczy jednak tylko części kobiet 😉
Również pozdrawiam z wiosennego Śląska 😉
Tak, oczywiście nie miałam na myśli wszystkich kobiet, uogólniłam niepotrzebnie :))
Ściskam!
Ja zauważyłam, że im bardziej okazuje się partnerowi akceptację, tym chętniej on pracuje nad sobą, by być coraz lepszym! Zmienianie kogokolwiek na siłę zawsze będzie budziło zrozumiały opór. A najważniejsza rada to według mnie wzięcie odpowiedzialności za siebie. Zbyt często oczekujemy od innych, że zmienią nasze życie, a czasem jesteśmy wręcz roszczeniowi w tym. No i pozwolić temu biednemu facetowi być sobą i robić, co sobie chce. Mój związek dosłownie przeniósł się na nowy poziom bliskości, odkąd zajęłam się sobą, zamiast nieustannie sprawdzać czy na pewno wszystko jest w porządku z moim facetem:)
Tylko pogratulować podejścia, no i efektów 🙂
moje dwa główne czynniki tworzące szczęśliwy związek to dużo rozmów i szczerość 🙂
oj tak…szalenie trudno mądrze kochać. pokusa zmieniania „na siłę” jest spora…ale zgadzam się – im jesteśmy spokojniejsze, im wysyłamy częsciej sygnal, ze kochamy bezwarunkowo, tym druga strona ma wieksza motywacje, by się starac…