Każdy z nas z pewnością może wymienić kilka rzeczy, które chciałby zrobić, jednak z jakichś powodów odkłada je w czasie. Często nie robimy czegoś, bo w naszym przekonaniu szansa na to, że się uda jest bardzo mała. Boimy się porażki, nie wierzymy, że możemy osiągnąć to co chcemy.
Dlaczego tak się dzieje? Z naszych przekonań. Wszystko siedzi w głowie. Więc co można zrobić, żeby zmienić sposób myślenia i ruszyć z miejsca?
1. Przyjrzyj się swoim myślom
Jeśli chcesz coś osiągnąć, zrobić coś nowego, coś co wymaga odwagi i pracy zastanów się na czym się skupiasz. Założę się, że myślisz głównie o tym, co będzie jeśli Ci się nie uda. Skupisz się na rozczarowaniu, na tym co możesz ewentualnie stracić. Myślisz o tym, czego nie chcesz. O tym, że ktoś Cię wyśmieje, że potwierdzisz to, że jesteś do niczego. Zgadłam? Jeśli tak, nie przejmuj się. Nie tylko Ty masz takie obawy. Każdy odczuwa strach i lęk. Jednak skupiając się na nim i na negatywach masz niewielkie szanse osiągnąć to co chcesz. Większa szansa, że faktycznie pójdzie po Twojej myśli i wcale nie osiągniesz tego, co chciałeś. Pamiętaj też, że Twoja podświadomość nie rozumie słowa NIE. Więc jeśli mówisz sobie, że czegoś NIE chcesz, tak naprawdę Twoja podświadomość słyszy, że tego chcesz. I w ten sposób powodujesz samospełniającą się przepowiednię.
Jak możesz to zmienić?
2. Skup się na tym czego chcesz
Myśl o tym, co chcesz osiągnąć. O końcowym rezultacie. Odrzuć myśli o niepowodzeniu, o tym co będzie, jeśli się nie uda. Wyjdź z założenia, że musi się udać. Że już się udało. Skup się na tym, jak się będziesz czuć, kiedy zrealizujesz to co zamierzałeś. Należysz do osób, które zamiast na pozytywach skupiają się głównie na tym, co może pójść nie tak? Tutaj [KLIK] dowiesz się, jak przestać się zamartwiać na zapas.
3. Użyj wizualizacji
Wyobrażaj sobie efekt końcowy Twojej pracy. Poczuj się tak, jakbyś już osiągnął to co zamierzałeś. Wyobraź sobie jak wyglądasz, jak się czujesz, co posiadasz. Ciesz się tym w swojej wyobraźni.
4. Zabierz się do pracy
Jesteś już zorientowany na to, co chcesz osiągnąć. Skupiasz swoje myśli na pozytywnym rezultacie. Teraz nie pozostaje nic innego jak wziąć się na odwagę i zabrać się do roboty. Nadal szukasz wymówek? Zajrzyj tutaj 😉 [KLIK]
Pamiętaj, że jeśli czegoś nie robisz, mimo, że chcesz to najczęściej kieruje Tobą strach. Jeśli uda Ci się przełamać ten wzorzec w głowie i uwierzysz, że może Ci się udać nie będzie dla Ciebie rzeczy niemożliwych. Masz takie same możliwości jak Ci, którzy osiągają to o czym Ty marzysz. Musisz tylko w to uwierzyć.
Dziękuję, że jesteś.
Jeśli spodobał Ci się wpis zapraszam Cię do tego, żebyśmy pozostali w kontakcie. Żeby mieć dostęp do wszystkich aktualności możesz polubić mój Fanpage na Facebooku, profil na Google plus oraz śledzić bloga na Bloglovin.
Zazwyczaj przy podejmowaniu decyzji największe oczy to ma strach, który zniekształca całokształt. Dobrze też ułożyć sobie plan, które małymi kroczkami doprowadzi nas na szczyt:)
Zdecydowanie tak. Plan to świetna rzecz 🙂
Czytasz w moich myślach. Ostatnio coraz częściej dochodzę do wniosku, że strach mnie hamuje. Mimo, że nie zawsze zdaję sobie z tego sprawę, ale wiele moich decyzji zostało zrealizowane w mniejszym lub większym stopniu przez strach. Spróbuję metody wizualizacji i skupianiu się na tym czego chce. To dobry początek 🙂 Zobaczymy czy się uda 😀
Trzymam kciuki 🙂
słyszałam, że wizualizacja naprawdę działa cuda….na razie cały czas wizualizuję swoje marzenia i zobaczymy ;))
Wizualizacja naprawdę działa, tylko trzeba uważać co się wizualizuje 🙂
Dużo razy przełamywałam już ten wzorzec i za każdym razem okazywało się, że nie taki diabeł straszny. Punkty o których piszesz u mnie sprawdzają się świetnie.
PS. Nominowałam Cię do LBA, jeśli masz ochotę odpowiedz. Więcej informacji w nowym poście u mnie na blogu.
Jeszcze bym do tego wszystkiego dorzucił by skupić się na swoich aktywach – czyli na tym co posiadamy i możemy wykorzystać do zrealizowania swojego celu. Wiele osób skupia się tylko i wyłącznie na tym czego nie ma i co jest potrzebne. Jak świat donosi skupienie się na tym co już mamy i co możemy wykorzystać dość często owocuje tym – że osiągamy to co chcemy. Samo pozytywne myślenie to jedno, drugie – ciężka praca, trzecie – skupianie się na własnych aktywach, które w każdej branży, biznesie czy w życiu są niezwykle ważne. O tak !
Te, i co ty na to ?
Zgadzam się z Tobą 🙂 świadomość swoich mocnych stron i wykorzystywanie ich jest bardzo ważna.
Niestety to prawda, strach bardzo nas ogranicza. Wielokrotnie się o tym przekonałam kiedy zdecydowałam się przełamać i przeforsować kilka swoich pomysłów. Później zastanawiałam się dlaczego dopiero teraz przecież to nie było wcale takie trudne 😉
Chyba najważniejszy jest punkt ostatni. Bez działania nigdy nie ma rezultatu! „Niemożliwe” to tylko bariera umysłu, a osiągnąć można wszystko.
Dokładnie tak! Słowo „niemożliwe” istnieje tylko w naszej głowie.
Sylwia, jakie książki czytasz? Bo mądra z Ciebie dziewucha!:)
Dziękuję 🙂 a wiesz, może stworzę posta z listą książek, które przeczytałam i uważam, że warto do nich zajrzeć:)
Przeczytałam Twój ostatni post o zadawaniu pytań i ten o tym, by myśleć pozytywnie i uświadmiłam sobie jedną, niestety smutną rzecz. Za bardzo skupiamy się na negatywach. Nie staramy sie dotrzec tego co możemy zyskać, tylko analizujemy każdy krok z perspektywy klęski. A przecież tak nie musi być. Kiedyś brałam udział w pewnym kursie z bardzo mądrą życiowo i przesympatyczną kobietą. Mówiła wiele bardzo ciekawych i interesujacyh rzeczy, ale to jedno szczególnie utkwiło mi w pamieci, że dopóki nie będziemy podchodzic do świata pozytywnie i nie będziemy świadomi tego, że nam się uda, że mamy coś na wyciągniećie reki tylko mowic sobie to nie dla mnie, jestem głupi to tak będzie. Musimy sami nastrajać się pozytywnie, a dzięki temu wszystko wkoło też takie będzie, a dzięki temu wiecej będzie możliwe do zrealizowania! 🙂
Właśnie! To jest samospełniająca się przepowiednia
Często używam wizualizacji jeśli nie jestem pewna, czy podjąć jakąś decyzję. Wyobrażam sobie siebie w danej sytuacji i to jak bym się wtedy czuła, bardzo często pomaga mi to podjąć decyzję:)
Myślę, że najtrudniej przemóc strach, odsunąć od siebie myśli, że coś może pójść nie tak, coś się nie uda i np. zostaniemy bez pracy.
To prawda, to jest bardzo trudne, ja też zmagam się z takimi myślami. Ale one tak naprawdę w niczym nam nie pomagają, a co ma być to i tak będzie. Więc warto nad nimi popracować.
Chyba najtrudniej mi przestać myśleć o tym, że się nie uda. Powracanie myślami cały czas do obrazów jakie malują obawy jest bardzo destruktywne, bo pozbawia mnie energii do podjęcia działania. Czas to zmienić:)