Całe życie skupiamy się na pełnieniu pewnych ról w życiu – na byciu synem, córką, rodzicem, bratem, siostrą, czyimś przyjacielem, itp. Te role są niezwykle ważne, ale czy pamiętamy o jeszcze jednej, najważniejszej z ról – o byciu swoim najlepszym przyjacielem?
Życie większości ludzi wypełnione jest mnóstwem rzeczy. Praca, rodzina, obowiązki domowe, spotkania ze znajomymi, Internet, oglądanie telewizji, słuchanie muzyki. Jednym słowem wszystko, byle tylko nie musieć być samym ze sobą. To coś, co większość z nas przeraża. Boimy się samotności, bycia tylko w swoim towarzystwie, poznania siebie. Tak układamy sobie życie, żeby nie mieć zbyt wiele czasu na bycie samemu ze sobą. Jesteśmy sami sobie obcy.
Nie bój się być sam ze sobą
Tylko czy uciekanie przed samym sobą jest dobre? Tak naprawdę każdy jest dla siebie jedyną osobą, która jest i będzie z nim zawsze. Wszystko inne w życiu jest ulotne i możemy to stracić. Jednak nas samych nikt nam nie odbierze. Dlatego warto zadbać o dobrą relację z samym sobą, pokochać się, zaakceptować i stać się swoim przyjacielem.
Nie oceniaj się
Pierwszym i kluczowym czynnikiem w drodze do bycia swoim najlepszym przyjacielem jest wyrozumiałość dla samego siebie i zaprzestanie oceniania się. Każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju, wartościowy i ważny. Daj sobie to poczuć. Nie musisz się ciągle oceniać i krytykować. I tak znajdzie się wiele osób, które to zrobią za Ciebie. Jesteś jaki jesteś, masz swoje zalety i masz swoje wady. Jak każdy. Nad wadami możesz popracować, jednak nie musisz się za nie karać lub się za nie nienawidzić. Zaakceptuj się takim jakim jesteś. Bądź dla siebie życzliwy.
Jakim jesteś przyjacielem?
Zastanów się jakim jesteś przyjacielem? Jak traktujesz swoich najbliższych przyjaciół? Czy ich wspierasz, motywujesz, pomagasz im? Czy wybaczasz im ich błędy? Jeśli tak to może warto zacząć w ten sposób traktować samego siebie? Dać sobie wsparcie, życzliwość i dobre słowo? Zatroszczyć się o siebie? Pozwolić sobie na codzienną chwilę relaksu, chwilę na pobycie samemu ze sobą?
Niczego nie musisz
Nie musisz stawiać sobie warunków, ani się oceniać. Nie musisz też na siłę się ulepszać. Nie musisz się z nikim porównywać ani z nikim walczyć. Nie musisz nikogo naśladować. Nie musisz należeć do żadnych grup. Nie musisz się nikomu przypodobać. Nie musisz niczego udawać. To nie na tym polega. Po prostu bądź dla siebie dobry i życzliwy. Zaprzyjaźnij się z sobą takim jakim jesteś. Kiedy uda Ci się tego dokonać zobaczysz również pozytywną różnicę w kontaktach z innymi ludźmi.
Bądź swoim przyjacielem
Wszystko wokół zmienia się w ciągu naszego życia, jednak poczucie własnego „ja” pozostaje. Dlatego warto się o nie zatroszczyć. Zaakceptować się, zaufać sobie i zostać swoim najlepszym przyjacielem.
„Polub siebie. Zbuduj dobrą relację z sobą samym. W końcu spędzisz ze sobą 24h/dobę, 7 dni w tygodniu, do końca życia. Zacznij od rozmów sam ze sobą. Naprawdę to działa, porozmawiaj ze sobą, być może pierwszy raz w życiu. Jak przyjaciel z przyjacielem. Zaopiekuj się sobą. Największy sekret dobrej relacji ze sobą, to zmiana nastawienia i roli jaką przyjmujesz wobec samego siebie.”
Paweł Jan Mróz
A Ty jesteś już swoim najlepszym przyjacielem? 🙂
Jestem 😉
Bardzo pozytywny post. Nie tak dawno sam napisałem o przyjaźni, ale takiej interpretacji nie spotkałem.
Czy jestem swoim przyjacielem?
Owszem. Jestem człowiekiem, który zna swoje zalety nie zapominając jednak o wadach.
Przede wszystkim, nie zapominam sam siebie pochwalić, co często może być postrzegane jako narcyzm.
Jeszcze raz podkreślam: świetny post.
Dziękuję:) Dla mnie bycie swoim najlepszym przyjacielem stanowi punkt wyjściowy do bycia dobrym przyjacielem dla innych. Fajnie, że potrafisz sam siebie pochwalić, wiele osób ma z tym problem.
Oczywiście i dla mnie polubienie siebie jest pewnego rodzaju sposobem by być dobrym dla innych. Wychodzę z założenia, że trzeba podchodzić do ludzi tak, jakbyśmy chcieli by oni podchodzili do nas.
Niestety jeszcze mi do tego daleko, żeby sama ze sobą się zaprzyjaźnić 🙂 ale myślę, że na etapie koleżeństwa już jesteśmy więc nie jest tak źle 😉
A to wszystko dlatego, że już jakiś czas temu zaczęłam nad sobą pracować, nas akceptacją, nad świadomością własnego ja. Bo wychodzę z założenia, że jeśli ja nie będę szanować siebie to nie mam co wymagać tego od innych. Praca nad sobą to chyba najżmudniejsza robota jaką człowiek w życiu wykonuje ale warto.
Trzeba poznać swoejego najlepszego przyjaciela żeby życie było łatwiejsze.
Dokładnie, praca nad sobą to długotrwałe przedsięwzięcie, ale tak jak mówisz warto 🙂 Ja zaczęłam 5 lat temu i też jeszcze sporo pracy przede mną:) Jeśli się ze sobą „koleżankujesz” to przed Tobą już niedługa droga do tego, żeby się ze sobą zaprzyjaźnić 😉
Taak, ja jestem swoim najlepszym przyjacielem 😉