Tablica marzeń to nic innego jak wizualne określenie Twoich marzeń, celów i pragnień. Stworzenie jej może być bardzo pomocne w uświadomieniu sobie, czego tak naprawdę chcesz w życiu, a przy okazji jest świetną zabawą.
Wykonanie tablicy marzeń jest bardzo proste, jednak żeby było skuteczne warto się do tego odpowiednio przygotować.
JAK STWORZYĆ TABLICĘ MARZEŃ, KTÓRA ZADZIAŁA?
Zrób sobie podsumowanie minionego roku (lub dłuższego okresu, jeśli tego potrzebujesz)
Jeśli czytałeś mój poprzedni wpis o podsumowaniu roku i odpowiedziałeś sobie na zawarte w nim pytania to pierwszy krok masz już za sobą. Podsumowanie, jakie tam zaproponowałam pozwoli Ci lepiej poznać siebie, uświadomić sobie swoje wartości, poznać Twoje mocne i słabe strony oraz zrozumieć, co tak naprawdę dla Ciebie jest ważne. A to stanowi bazę do ustalenia istotnych dla Ciebie i realnych celów.
Sprawdź, jak wygląda Twoje koło życia
Koło życia to rewelacyjne ćwiczenie, które pozwala spojrzeć na życie holistycznie. Zazwyczaj skupiamy się na wybranych obszarach życia, zaniedbując inne, przez co tracimy harmonię, a często także satysfakcję z życia i szczęście. Wykonując koło życia uświadomisz sobie, jakie obszary wymagają u Ciebie poprawy oraz zrozumiesz, co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu. Bardzo dobrze wykonać to ćwiczenie teraz, kiedy zaczyna się rok, bo dzięki temu będziesz w stanie w bardziej mądry i przemyślany sposób ustalić swoje cele, uwzględniając w nich wszystkie obszary swojego życia. Szczegółowy opis ćwiczenia oraz arkusz koła życia do pobrania znajdziesz we wpisie: „Koło życia – zadbaj o harmonię.”
Napisz list siebie list z przyszłości
Napisanie do siebie listu z przyszłości to kolejne rewelacyjne ćwiczenie, które warto wykonać przed stworzeniem tablicy marzeń. Dzięki temu skrystalizujesz swoje marzenia i potrzeby oraz sprecyzujesz swoje długoterminowe cele. Więcej na ten temat znajdziesz we wpisie: „jak wykreować swoją przyszłość”
Rusz wyobraźnią i użyj wizualizacji
Jeśli już wiesz czego chcesz, znasz swoje marzenia, wiesz czego pragniesz i jak chciałbyś, żeby wyglądało Twoje życie, pora przystąpić do najmilszej części – tworzenia tablicy marzeń.
Jak stworzyć tablicę marzeń? W tym celu zaopatrz się w kartkę formatu A3 lub A4 lub tablicę korkową ( zależności od tego, gdzie chcesz później umieścić swoją tablicę marzeń).
Co zamieszczać na takiej tablicy marzeń?
Zdjęcia, wycinki z gazet, sentencje. Cokolwiek zechcesz. Ważne, żeby odzwierciedlało to, co chcesz osiągnąć. Jeśli marzysz o pięknym domu, znajdź jego projekt i przyklej na tablicy. Masz swój wymarzony samochód? Zawieś jego zdjęcie. Marzysz o zdobyciu jakiegoś tytułu, dyplomu? Możesz stworzyć taki w edytorze tekstu lub nawet napisać do siebie list gratulacyjny, który przywiesisz na tablicy. Pragniesz założyć rodzinę – przywieś zdjęcie szczęśliwej, kochającej się rodziny. Marzysz o podróżach? Przyklej zdjęcia z miejscami, które pragniesz odwiedzić?
Baw się i używaj wyobraźni. Możesz zamieścić na takiej tablicy swój przyszły stan konta, wyniki sprzedaży, cokolwiek, co jest dla Ciebie ważne.
Gotową tablicę warto zamieścić w widocznym miejscu. Tylko wtedy, kiedy będziesz na nią spoglądać, będzie skuteczna. Jeśli nie chcesz, żeby oglądali ją inni ludzie, możesz przywiesić ją wewnątrz szafy lub zrobić jej zdjęcie i nosić w portfelu lub telefonie. Ważne, żebyś pamiętał, żeby na nie spoglądać.
Czy taka tablica działa?
Z doświadczenia wiem, że tak. Nawet, jeśli nie dostaniesz wszystkiego, co tam umieściłeś, z pewnością część rzeczy z czasem się zmaterializuje. Już samo stworzenie takiej tablicy marzeń działa dwubiegunowo – na poziomie świadomym – dzięki temu, że uświadamiamy sobie swoje marzenia, potrzeby i cele, a co za tym idzie, zaczynamy skupiać się na ich realizacji, a także na poziomie podświadomym, dzięki czemu nawet nieświadomie bardziej skupiamy się na rzeczach, których pragniemy, jednocześnie je do siebie przyciągając.
A jak to wygląda u Was? Tworzyliście już kiedyś tablicę marzeń? Zadziałała?
Spróbuję!
Ja ostatnimi czasy marzenia nazywam celami. Dlaczego? Cele są realne, prawdopodobne, zależą tylko ode mnie…
Marzy mi się podróż poślubna na Malediwach, odkładam na nią od zeszłego roku, wciąż daleko do celu, ale przecież wszystko przede mną. Prawda?
Cudne marzenie, życzę Ci, żeby się spełniło 🙂
Uwielbiam takie tablice 🙂 Kiedy mieszkaliśmy w Krakowie wisiała na wejściu do domu. Teraz jeszcze jej nie mamy, ale myślę, że lada chwila zawiśnie w naszym domu 🙂 !
Stworzenie tablicy marzeń ciągle przede mną. Tym bardziej cieszę się, że trafiłam na ten tekst, bo on w pewnych kwestiach z pewnością mi pomoże. Jeszcze nigdy nie robiłam takiej tablicy, ale myślę, że to doskonały sposób na wzmożenie swojej motywacji do działania i przybliżania się do celu. Poza tym to świetny sposób na wizualizację swoich marzeń, co jest również bardzo istotne. 🙂
Taka tablica marzeń to świetna sprawa. Ja swoją zrobiłam rok temu i już widzę pozytywne efekty w postaci kilku zrealizowanych marzeń 🙂
u nas już jest, już wisi i przypomina za jakimi marzeniami należy podążać w 2017!!!
Całkiem niedawno znalazłam przy okazji sprzątania list, jaki napisałam do siebie, gdy miałam 15 lat. To naprawdę niesamowite, jak człowiek się zmienia i jak zmieniają sie jego cele czy poglądy na własną przyszłość:) Świetne doświadczenie, polecam każdemu!
Co do tablicy marzeń – mam taką, obecnie pracuję nad jej uaktualnieniem. To się sprawdza, ale musi być spełniony kluczowy warunek – aby szczęście zagościło w naszym życiu, nalezy mu stworzyć warunki, by mogło zaistnieć. A zatem ruszamy tyłki z kanapy i działamy!
Ja list do siebie napisałam jakieś 1,5 roku temu, więc otworzę go dopiero za kilka lat. Jestem ciekawa, jakie wtedy będą moje wrażenia 🙂
Odnośnie działania masz rację, to jest kluczowy czynnik 🙂
Bardzo ciekawy pomysł. Od niedawna dopiero wiem co to pomysł na „tablicę marzeń” i czuję się coraz bardziej zachęcona.
Ja zwykle tworzę „wirtualną” wersję takiej tablicy. Ustawiałem ją jako pulpit i… musze przyznać, że to działa! Grafika ciągle przypomina co jest dla mnie ważne i czym powinienem się zająć. 🙂
Taka „wirtualna” tablica marzeń ustawiana jako pulpit to naprawdę świetne rozwiązanie 🙂
Tavlica marzeń wciąż przede mną. Jej zalążki są… na tablicy korkowej, którą udekorowałam mnóstwem pocztówek z różnych krajów. O dziwo dzięki nim, pewnego razu sama przywiozłam pocztówkę z Anglii 🙂 Może czas poświęcić jedną taką tablicę całkowicie Japonii… być może pokusze się w wolnej chwili.
Tworzenie tablicy marzeń mam póki co w głowie. Ale chciałabym to wkrótce zmaterializować. Szukam inspiracji, pocięłam już nawet trochę starych gazet. Mam nadzieję, że codzienne spoglądanie na wizję wymarzonego życia okaże się kiedyś motywacją do działania:)
Nie robiłam jeszcze takiej tablicy. Moje marzenia, jak na razie, zderzają się z rodziną. Mam je zapisane w głowie i gdzieś dążę do ich realizacji, ale przez nie zapisanie nie jest mi przykro, jeżeli spełni się później, niż bym tego chciała.
Bardzo fajna propozycja, Sylwia lubię tu zaglądać. Ogólnie motywacyjny bełkot mnie irytuje, ale ty przedstawiasz same ciekawe rzeczy, jesteś perełką w tej dziedzinie <3
Dziękuję, nawet nie wiesz jak miło mi czytać te słowa 🙂 :*
<3 Uprzejmie proszę 🙂
Potwierdzam, Sylwia fajnie te tematy opisuje, ciekawie. Sama też czasem o nie zahaczam, ale muszę przyznać, że momentami mam ich przesyt w sieci.
Tak, bo niektórzy próbują na każdym kroku być „kołczem życia” dosłownie od wszystkiego.
Zdarza się.
Nigdy nie robiłam tablicy marzeń, ja zawsze wszystko spisuję w postaci listy i u mnie to działa. Może kiedyś spróbuję z tablicą 🙂
Wypróbuj, tablica działa jeszcze lepiej 😉
Ostatnią mapę marzeń robiłam na jednym z jesiennych szkoleń dla blogerów. W sumie przydatna rzecz, bo pozwala ułożyć pewne myśli w głowie, ale często zapominamy o niej w natłoku obowiązków i zadań.
To prawda, bardzo łatwo wrzucić taką tablicę w kąt i zupełnie o niej zapomnieć. Najlepiej byłoby umieścić ją w widocznym miejscu. Mimo to, nawet jeśli o niej zapomnimy, już samo stworzenie takiej tablicy marzeń pomaga sprecyzować nasze marzenia i nadać kierunek naszym działaniom 🙂
Moją tablicę marzeń mam w głowie, ale może rzeczywiście to dobry pomysł, by ją zmaterializować…Może to być ciekawe doświadczenie…
Nigdy nie tworzyłam takiej tablicy marzeń, ale brzmi interesująco. Fajnie, że o tym napisałaś, musze przemyśleć taki sposób zapisywania swoich marzeń i pragnień. 🙂
Zrobiłam jakiś czas temu taką tablicę i powiesiłam w garderobie. Ilekroć sięgam po jakieś ubranie, coś odkładam to na nią spoglądam. A przy jej tworzeniu świetnie się bawiłam 🙂
Muszę zabrać się za taką tablicę, już ostatnio o niej czytałam 🙂 bardzo ciekawe, przy okazji rady bardzo fajne, rozwijające, pomagające poznać siebie! Super :))
Nigdy nie tworzyłam tablicy marzeń, ale co ciekawe, na jednym ze szkoleń odnośnie efektywności było właśnie ćwiczenie z kołem życia:)
Czyli koło życia mam za sobą, podsumowanie też, został list i oczywiście tablica:)