Kobieta idealna… kto o takiej nie marzy. Pewnie każdy facet. Podobnie z idealnym mężczyzną. Tylko jak znaleźć tę idealną partnerkę czy partnera?
Odpowiedź znajdziecie w poniższej bajce:
„Dawno, dawno temu do pewnego Mistrza przyszedł człowiek i powiedział, że nie może znaleźć dla siebie partnerki, która by mu odpowiadała i którą kochałby do końca życia
– A jaka miałaby być ta kobieta? – zapytał Mistrz
Mężczyzna zastanowił się chwilę, a potem rzekł :
– Tęsknię do kobiety mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej, czułej, radosnej, wrażliwej, delikatnej, zmysłowej, zaradnej, silnej, samodzielnej… Takiej, która kochałaby mnie do końca życia.
Dodał jeszcze kilka cnót, po czym zapytał mnicha, jak ma taką znaleźć.
Mędrzec zajrzał mu głęboko w oczy i powiedział:
– Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu spotkasz taką właśnie kobietę.
– Jaki to sposób? – zapytał ucieszony człowiek – Jeśli mi go zdradzisz, oddam ci wszystko co posiadam.
– Niczego od ciebie nie potrzebuję. – odpowiedział Mistrz – Musisz mi tylko przysiąc, że z niego skorzystasz.
Człowiek przysiągł na wszystkie świętości, że zastosuje się do rady Mędrca a kiedy trochę się uspokoił, Mistrz z naciskiem wyszeptał mu do ucha
– Jeśli pragniesz spotkać kobietę kochającą, mądrą, odpowiedzialną, szlachetna, radosną, czułą, wrażliwą, delikatną, piękną, silna, zaradną i samodzielną to najpierw sam musisz się takim stać. Tylko w ten sposób ją znajdziesz. A nawet jeśli jej nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla ciebie większego znaczenia…”
autor nieznany
Jak Wam podoba się ta bajka? Zgadzacie się z nią?
Ja jak tylko ją przeczytałam uśmiechnęłam się i pomyślałam: nic dodać, nic ująć. Ta krótka historia niesie bardzo prawdziwe przesłanie. Coś, o czym często zapominamy, lub wolimy nie pamiętać: żeby odnaleźć coś w świecie wewnętrznym, trzeba najpierw odnaleźć to w sobie.
I z tym Was dzisiaj zostawiam…
Ta zasada dotyczy wszystkich aspektów życia, nie tylko szukania idealnej drugiej połówki. „Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie” jak mawiał Gandhi 😉
Dokładnie tak! 🙂
Tak, tak, zgadzam się całkowicie 🙂 Najpierw warto „popracować” nad sobą. Pozdrawiam serdecznie!
Niby takie oczywiste, a jednak….;)
Jeśli ktoś pragnie szacunku najpierw sam musi siebie szanować, jeśli ktoś chce być kochany na początek niech pokocha siebie i tak dalej. Jeśli chcemy czegoś najpierw należy to dać w zamian.
A ten mistrz nie powiedział mu przypadkiem, co ma zrobić, żeby ta idealna kobieta go zechciała? Jeśli ją oczywiście znajdzie 😉
Trafia w sedno w bardzo prosty sposób. Chociaż nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie pokochamy nikogo najpierw nie kochając siebie, a to jest naturalny rezultat tej historii 🙂
Dokładnie. Nic dodać nic ująć.
Mądra bajka 🙂
Mądry ten Mistrz:) Ludzie są strasznie skupieni na tym co dostają od świata, tak jakby się bali, że jeśli nie będą walczyć to zostaną z niczym. A większość z tego możemy sobie dać sami 🙂
Dokładnie! 🙂
Coś w tym jest. Ja spotkałam mojego wymarzonego mężczyznę po swojej wielkiej metamorfozie.
Dlatego nie trzeba się spieszyć z znalezieniem TEGO właściwego pana 😉
Pamiętam jak jeszcze będąc nastolatką znalazłam się na obozie wędrowny, mieliśmy tam okazję rozmawiać z różnymi ciekawymi ludźmi w głowie utkwiła mi para staruszków wedrujacych po poloninach górskich, przy ognisku padło pytanie – Jaka mają receptę na udany i dlugowieczny związek. Kobieta lekko się uśmiechnęła i od razu powiedziala- trzeba pamiętać, że teraz jesteśmy MY a nie ja osobno, bycie razem to szkoła odpowiedzialności za drugiego siebie i wyrzucenia z siebie własnych przejawów egoizmu. To zostało we mnie i staram się tak żyć w moim małżeństwie 🙂
Oj tak, zgadzam się! Bardzo mądra przypowieść.
I to historia z cyklu „łatwo się mówi”, warto jednak wziąć sobie ją do serca.
Gdzieś przeczytałam że udane małżeństwo nie polega na znalezieniu idealnej osoby, lecz na pokochaniu nieidealnej. 🙂 Coś w tym jest.
Zgadzam się z Tobą 🙂
Najsmieszniejsze, ze na zasadzie przyciagania przeciwienstw często jest tak, że Ideał często wiąże się z osobą o idealalch przeciwnych i tak powstaje para ” dwubiegunowa”, przy czym kazde z nich upiera sie orzy swojejracji
„A nawet jeśli jej nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla ciebie większego znaczenia…” serio? ktoś miałby chcieć być sam do końca życia, tylko dlatego, że w swoim mniemaniu stał się idealnym? skrajny narcyzm 😉
oj święte słowa! zanim zaczniesz oczekiwać czegoś od innych najpierw oczekuj tego od siebie… 🙂
Święte słowa. Nie ma idealnych ludzi, a zwłaszcza kobiet! 😉