Każdy z nas marzy o tym aby być szczęśliwym. Tylko czy tak naprawdę wiemy co to w ogóle znaczy? Szczęście to pojęcie względne. W większości przypadków uzależniamy je od czynników zewnętrznych. „Będę szczęśliwa kiedy założę rodzinę”, „Będę szczęśliwy kiedy będę mieć własne mieszkanie”, „będę szczęśliwy kiedy awansuję”, … itd.
Myśląc w ten sposób sami sobie odbieramy szczęście. Gonimy za czymś czego nie mamy i wydaje nam się, że kiedy to osiągniemy będziemy mogli wreszcie cieszyć się życiem. Tylko prawda jest taka, że kiedy osiągamy jedno zaczyna nam być mało, chcemy czegoś innego, a kiedy już to mamy znowu pragniemy więcej. W ten sposób nieraz całe życie może prześliznąć się nam między palcami i zawsze będziemy nieszczęśliwi. A przecież szczęście to małe rzeczy. Drobne gesty, spotkania z bliskimi, uśmiech dziecka i wiele, wiele innych. Ważne jest aby nauczyć się dostrzegać te drobiazgi. Jak tego dokonać?
1. Ciesz się tym, co masz
Pamiętaj, że Twoje szczęście zależy od tego jak postrzegasz świat. Jest to coś co posiadasz w środku, nie wynika z czynników zewnętrznych. Dlatego każdy dzień postaraj zaczynać się od wdzięczności. Pomyśl o tym co masz i podziękuj za to. Podziękuj za zdrowie, za rodzinę, za to, że obudziłeś się zdrowy, za nowe możliwości jakie stawia Ci kolejny dzień. Ciesz się z drobnych rzeczy i zaczynaj każdy dzień z wiarą i życzliwością. A każdego wieczora zastanów się co dziś dobrego Cię spotkało i również podziękuj za to. Takie małe ćwiczenie pomoże Ci uświadomić sobie jak wiele posiadasz.
2. Zrozum, że pieniądze i sukces nie gwarantują szczęścia
Najczęściej kojarzysz szczęście z świetnie płatną pracą, w której odnosisz sukcesy, ze wspaniałym partnerem, z posiadaniem pięknego domu i drogiego samochodu. Tylko czy to wszystko tak naprawdę daje szczęście? Wyobraź sobie sytuację, że masz mnóstwo pieniędzy i nagle je tracisz. Co wtedy? Najprawdopodobniej się załamiesz. Uznasz, że masz pecha, że wszystko zaprzysięgło się przeciwko Tobie. Trudno będzie Ci cieszyć się czymkolwiek innym. Będziesz rozpamiętywać porażkę. A teraz wyobraź sobie, że tracisz wszystko, ale tak naprawdę nigdy nie było to dla Ciebie wyznacznikiem szczęścia. Co wtedy. Poczujesz lęk, załamanie ale też siłę. Skupisz się na pozytywnych aspektach. Być może więcej czasu poświęcisz rodzinie, sobie, zmienisz coś w swoim życiu. I być może osiągniesz nawet więcej niż posiadałeś.
3. Dziel swoje szczęście z innymi
Pamiętaj, że szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży kiedy się ją dzieli. Bądź życzliwy dla innych, traktuj ich tak jak na to zasługują. Spędzaj z nimi czas, raduj się z nimi swoimi sukcesami ale również ciesz się ich szczęściem. Okazuj zadowolenie z tego co osiągnęli. Dziel się swoim uśmiechem, dbaj o innych. Z pewnością to dostrzegą i odwzajemnią.
4. Poszukaj inspiracji
Czasem masz gorszy dzień i wydaje Ci się, że nic w Twoim życiu nie ma sensu. Dobrym pomysłem jest wtedy poszukać inspiracji. Niech to będzie książka, motywacyjne cytaty lub osoba, która Cię zmotywuje do działania. Warto przyjrzeć się bliżej sylwetkom osób, które mimo wielu porażek i ogromnych przeciwności losu potrafią znaleźć szczęście i jeszcze pomagać innym.
5. Pozbądź się perfekcjonizmu
Praca, obowiązki i dążenie do wyznaczonych celów są bardzo ważne. Jednak najważniejsze to zachować równowagę. Ciągłe podporządkowywanie się obowiązkom prowadzi do frustracji i nie pozwala cieszyć się życiem. Dlatego postaw na priorytety. Nie musisz robić wszystkiego i nie musisz wykonywać tego perfekcyjnie. Postaraj się znaleźć też chwilę dla siebie. Wygospodaruj czas na relaks, na coś co sprawia Ci przyjemność i ciesz się tym. Bez wyrzutów sumienia.
Te rzeczy są z pozoru oczywiste. Jednak w praktyce wygląda to tak, że często o nich zapominamy. Dlatego warto od czasu do czasu przystanąć i zastanowić się nad tym, co mamy. Pamiętaj, że szczęście można odnaleźć we wszystkim. Jeśli nauczysz się cieszyć każdym promykiem słońca, dostrzegać rzeczy małe, a przestaniesz martwić się tym czego nie masz i tym co mówią inni ludzie z pewnością dostrzeżesz ogromną różnicę w swoim życiu.
Aby nauczyć się przestrzegać tych rad, trzeba na prawdę włożyć w to bardzo dużo siebie. To wbrew pozorom bardzo trudne zadanie 🙂 Ale jeśli wciąż będziemy sobie przypominać, żeby nie gonić niedoganialnego i doceniać teraźniejszość – uśmiech nie będzie nam schodził z twarzy 🙂
„Jeśli wciąż będziemy sobie przypominać, żeby nie gonić niedoganialnego i doceniać teraźniejszość – uśmiech nie będzie nam schodził z twarzy :)” – to zdanie mówi samo za siebie, świetna puenta 🙂
Dobrze napisane.
Cieszmy się z małych rzeczy bo to one dają najwięcej szczęścia 🙂
Dodałabym jeszcze: pozbądź się ludzi wiecznie narzekających ze swojego otoczenia. Takie osoby to wampiry energetyczne, ciągną nas w dół.
Świetny wpis 🙂
Zgadzam się z Tobą !
W 100% zgadzam się z każdym opisanym przez ciebie punktem. Post bardzo prawdziwy i przydatny. Niestety większości z nas ciężko cieszyć się drobiazgami, a jest to najważniejsze. Jeśli człowiek nie czuje się szczęśliwy sam ze sobą, to nic, ani nikt inny nie będzie w stanie go uszczęśliwić.
Tutaj masz rację. Właśnie od tego powinniśmy zacząć, od szukania szczęścia w sobie.
Dla mnie najważniejszy jest punkt 1. Zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę, ale boli mnie to że nie potrafię wdrożyć tego w życię 🙁
Wydaje mi się, że większość z nas ma z tym problemy. Ja polecam założyć sobie zeszyt wdzięczności i każdego dnia zapisywać to, za co jesteśmy wdzięczni. Uzupełnianie takiego zeszytu sprawi, że po jakimś czasie automatycznie zaczniesz zwracać większą uwagę na to co masz i będziesz bardziej się tym cieszyć:)
Chyba coś na bakier u mnie z tym perfekcjonizmem, ważne są te małe drobiazgi, które dają radość jak np słońce o poranku, uśmiech przez przypadek napotkanego człowieka.
Bardzo pozytywnie 🙂 Myślę, że wielu z nas szuka szczęścia, ale nie wie za bardzo czego. Bo przecież szczęście dla każdego może być inne, prawda? Pozdrawiam 🙂
Widzę tą różnicę i popieram każde Twoje słowo 🙂
Z tym cieszeniem się tym co mam to miałam problem aby odnaleźć szczęście. Nie wiem po prostu czy wychodzenie z tej popularnej strefy komfortu tu się zalicza, czy jednak już nie. Teraz cieszą mnie zmiany i lubię się nimi dzielić z innymi. 🙂
Też ciągle gonię za czymś nieosiągalnym i czasem jestem sama na siebie oto zła, ale mimo wszystko, staram się doceniać to co mam i cieszyć się z obecnego życia. Ciężko jest nauczyć się cieszyć z małych rzeczy, ale kiedy już potrafimy to zrobić, życie jest o wiele piękniejsze.
Dokładnie tak jest! 🙂
Z jednej strony spoko – należy cieszyć się z drobnych rzeczy, jak właśnie promyczek słońca, dobre słowo przyjaciela, uśmiech nieznajomego w tramwaju itd. Dostrzegać takie niepozorne rzeczy i je doceniać. A z drugiej jednak ciężko olać np. myśli błądzące wokoł frustracji i braku zadowolenia z kończenia studiów niezgodnych z naszymi zainteresowaniami, z brakiem pracy – jednak jest to niesamowicie trudne, żebym zaczęła nagle cieszyć się z porannej kawy mając świadomość, że nie mam pracy i partnera który mnie kocha… i w sumie na co to wszystko… Jak nie ma poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa. Naprawdę to jest ciężkie. 🙁
Tak to prawda, to nie jest łatwe. Z drugiej strony jaki ma sens skupianie się na negatywach? Przecież nic nie trwa wiecznie, problemy też są przejściowe. Pracę z pewnością znajdziesz i zdecydowanie łatwiej będzie Ci to zrobić, jeśli uwierzysz, że Ci się uda, niż zadręczając się tym, że teraz jej nie masz. To w niczym nie pomoże. A jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa uważam, że nie powinno się go uzależniać od tego, czy ma się przy boku partnera. To takie złudne poczucie bezpieczeństwa. Bo co, jeśli ten mężczyzna nagle zniknie? Wtedy będzie jeszcze gorzej. Odpowiedni facet znajdzie się w momencie, kiedy uwierzysz, że sama możesz sobie poradzić, kiedy sama się pokochasz i uwierzysz w siebie. Trzymam za Ciebie kciucki !
uwielbiam w życiu szukać inspiracji ;)to zawsze powoduje, że wraca mi totalna chęć do życia i doskonalenia się 😉