Każdy z nas nieraz miewa w życiu stresujące sytuacje. Zdarzenia, które są dla nas ważne, do których się przygotowujemy i które napawają nas ogromnym lękiem. Boimy się tego, czy sobie poradzimy, czy wszystko się uda, czy dobrze wypadniemy. Taką sytuacją może być rozmowa kwalifikacyjna, trudny egzamin, przeprowadzenie spotkania biznesowego i wiele innych.
Dzisiaj przedstawię Wam krótkie ćwiczenie, pochodzące z NLP, dzięki któremu będziecie mogli zmienić nastawienie do przyszłej sytuacji, której się boicie. Pozwoli Wam nabrać więcej pewności siebie, zmniejszyć stres i nabrać przekonania, że wszystko pójdzie dobrze.
Do wykonania tego ćwiczenia będzie potrzebna odrobina przestrzeni i kartka papieru. Poniżej opis poszczególnych kroków:
- Weź kartkę papieru i napisz na niej nazwę wydarzenia, którego się boisz oraz jego datę (jeśli nie znasz dokładnej daty możesz zapisać w przybliżeniu – np. nazwę miesiąca)
- Połóż tę kartkę na podłodze w odległości kilku kroków od siebie (kartka symbolizuje wydarzenie, którego się boisz)
- Stań w punkcie początkowym, spójrz na kartkę i pomyśl o tym wydarzeniu, które Cię czeka. Zastanów się co czujesz? Czego się boisz? Jak wyobrażasz je sobie na chwilę obecną?
- Daj sobie chwilę i przejdź w kierunku kartki. Przystań na chwilę na niej i zrób krok za kartkę. Zatrzymaj się w tym miejscu i zamknij oczy. Teraz wyobraź sobie, że jesteś już po tym stresującym wydarzeniu i wszystko się udało. Zobacz oczami wyobraźni siebie pełnego dumy i radości z tego, jak dobrze Ci poszło. Usłysz, jak inni Ci gratulują, zobacz podziw na ich twarzach. Poczuj tę radość, zadowolenie i ulgę, że masz już to za sobą. Uśmiechnij się do siebie, że tak dobrze Ci poszło.
- A teraz otwórz oczy i wróć do punktu początkowego omijając kartkę.
- Powtórz to ćwiczenie 7 razy.
Żeby wzmocnić ten pozytywny stan i wiarę w powodzenie warto wykonywać te ćwiczenie przez 21 dni. To pozwoli przeprogramować umysł tak, żeby uwierzył w to, że wszystko pójdzie tak, jak to sobie zwizualizowałeś. Dzięki temu ograniczysz swój lęk przed porażką i stres związany z tą sytuacją. Zamiast tego nabierzesz więcej pewności siebie i przekonania, że wszystko się uda.
Ze swojego doświadczenia wiem, że jeśli użyje się wizualizacji i naprawdę uwierzy się w to, że będzie tak, jak to sobie wyobraziliśmy, tak właśnie się dzieje. Dlatego jeśli czeka Was jakieś ważne wydarzenie, które napawa Was lękiem, polecam wykonanie tego ćwiczenia.
Jeśli się go podejmiecie dajcie znać w komentarzach, czy przyniosło rezultaty.
Nie słyszałam o tym sposobie. Postaram się wykorzystać go przy najbliższej okazji, dzięki! 🙂
Polecam. Tutaj działa wizualizacja, a ona naprawdę może zdziałać cuda 🙂
ciekawy pomysł na radzenie sobie ze stresem 🙂 Przy pierwszej okazji postaram się go wypróbować, ciekawe czy zadziała.
🙂 Dziękuję Ci serdecznie, jestem pewna, że skorzystam z tego ćwiczenia i bardzo mi się przyda. Właśnie szukałam czegoś takiego, tak więc swoim wpisem trafiłaś w sedno 🙂 pozdrawiam serdecznie i spokojnego wieczoru 🙂
W takim razie mam nadzieję, że ćwiczenie przyniesie efekty 🙂
Musze wypróbować przy następnej stresującej sytuacji.
Dla mnie ten post? 🙂 Przed egzaminem na prawko obiecuję robić ćwiczenia i później zdam relację!
Daj znać czy ćwiczenie Ci pomogło 🙂 Trzymam kciuki za zdany egzamin 🙂
Brzmi dosyć skomplikowanie, ale ciekawie. Z tego co piszesz, t rozumiem, że przetestowałaś na sobie i działało?
Robiłam podobne ćwiczenie kilka razy i muszę przyznać, że pomogło 🙂 wizualizacja sukcesu robi swoje 🙂
Robię tak tylko bez kartki – w umyśle
Pierwsze słyszę… dziwne 😛 ale chyba warte spróbowania, nic się przecież nie traci, ewentualnie można mieć ubaw 😉
Tradycyjnie zapraszam do siebie: fochzprzytupem.blogspot.com 🙂
No ja nie wiem czy to na mnie zadziała. Jestem oporna, a stres odczuwam dosłownie na chwilę przed.
Warto spróbować, żeby się przekonać 🙂
Dziękuję za rady!
Ja jeszcze mogę dodać, że jadąc na egzamin, którego bardzo mocno się obawiałam, w radiu usłyszałam tę oto piosenkę https://www.youtube.com/watch?v=1ilMMSXBv7o ,po jej przesłuchaniu było mi jakoś lżej… i z uśmiechem podeszłam do zadania. 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Świetnie, że podzieliłaś się tą piosenką, naprawdę wprowadza w bardzo pozytywny nastrój 🙂 Pozdrawiam 🙂
Jeśli chodzi o pozytywny nastrój, to Monty Python jest niezastąpiony. 😉
Witaj!
Bardzo ciekawe ćwiczenie, dziękuję za post! Co prawda, o NLP czytałam różne artykuły i książki, jednak temat wizualizacji był w nich najwidoczniej pomijany, bo nie pamiętam, by któryś z autorów tekstów o NLP o niej wspominał w sposób obszerniejszy.
Z wizualizacją spotkałam się natomiast przy coachingu. Bardzo ciekawie o niej mówi w swojej książce „Coaching, kreatywność, zabawa” pan Maciej Bennewicz. Podaje bardzo dobre ćwiczenia tego procesu, poczynając od treningu kończąc na zaawansowanej wizualizacji, będącej już w zasadzie, nieodrębną częścią naszego układu nerwowego 😉
A wracając konkretnie do Twojego postu… stresu związanego z ważnymi wydarzeniami czasami ciężko jest się pozbyć nawet konsekwentnymi ćwiczeniami z zakresu NLP… Sama mam z tym spory problem, szczególnie przez występami publicznymi podczas których stres powoduje u mnie jąkanie. Warto wtedy umówić się na spotkanie ze specjalistą – psychologiem, a najlepiej terapeutą. 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Dzięki za polecenie książki, chętnie do niej zajrzę 🙂 Ja to ćwiczenie poznałam właśnie na szkoleniu z NLP 🙂 chociaż podobne z użyciem wizualizacji znałam już wcześniej właśnie z książek i artykułów na ten temat. Polecam Ci bloga Michała Pasterskiego, znajdziesz tak dużo fajnych, przydatnych ćwiczeń 🙂
Pozdrawiam 🙂
Super! Dzięki wielkie, na pewno zajrzę i wspomnę od kogo dostałam rekomendację 😀