Każdemu z nas zdarza się od czasu do czasu z kimś pokłócić. Niestety kłótnie to nic przyjemnego. Często wywołują negatywne emocje i czasem bardzo trudno jest nam dojść do porozumienia z drugą osobą. Jak skutecznie radzić sobie z takimi sytuacjami? Jak rozwiązać istniejące konflikty i ustrzec się kolejnych w przyszłości?
No cóż, prawa jest taka, że kłótni nie unikniemy. Każdy z nas jest inny, mamy inne przekonania, wartości i oczekiwania, dlatego nie zawsze potrafimy dogadać z drugą osobą. Takie sytuacje to dla wielu osób chleb powszedni, dlatego dzisiaj przedstawię Wam bardzo skuteczny sposób na radzenie sobie z konfliktami.
Pięć perspektyw w konflikcie
Sposób, który Wam proponuję jest zaczerpnięty z NLP i często wykorzystuje się go też w coachingu. Można go wykorzystać do istniejących konfliktów oraz do rozwiązywania kolejnych w przyszłości. Na czym polega? Na spojrzeniu na sytuację z różnych punktów widzenia. Zazwyczaj na konflikt patrzymy tylko i wyłącznie swoimi oczami – przez pryzmat swoich uczuć i oczekiwań. Skupiamy się na tym co my czujemy, co nas zraniło, czego my byśmy chcieli. Jesteśmy przekonani, że to my mamy rację. Jeśli druga osoba patrzy na sytuację w podobny sposób (a zazwyczaj tak jest) dogadanie się może być naprawdę trudne. Wykonanie poniższego ćwiczenia pomoże spojrzeć na sytuację z zupełnie innej perspektywy.
Żeby ułatwić sobie wcielenie się w różne punkty widzenia proponuję Wam wykorzystać trzy krzesła. Pierwsze i drugie można ustawić obok siebie, a trzecie naprzeciwko. Na pierwszym z nich można położyć karteczkę z napisem: „ja”, na drugim „druga osoba”, a na trzecim „obserwator”
Perspektywa „JA”
Usiądź na pierwszym krześle. Spojrzyj na konflikt swoimi oczami. Opisz jak postrzegasz daną sytuację, co czujesz, co jest dla Ciebie ważne.
Perspektywa osoby, z którą masz konflikt
Teraz usiądź na drugim krześle. Wyobraź sobie, że jesteś osobą, z którą masz konflikt i spójrz na daną sytuację z jej perspektywy. Zastanów się, co ona czuje? Czym się kieruje? Jakie są jej przekonania? Z czego wynika jej zachowanie?
Teraz na chwilę usiądź ponownie na pierwszym krześle i zastanów się, jak zmieniło się Twoje spojrzenie na sytuację.
Perspektywa zewnętrznego obserwatora
Usiądź na trzecim krześle. Wyobraź sobie, że jesteś osobą niezwiązaną z daną sytuacją. Spróbuj wyjść poza emocje i spojrzeć na konflikt obiektywnie. Przyjrzyj się obydwu punktom widzenia, relacji pomiędzy stronami konfliktu. To pomoże Ci dostrzec więcej i dostrzec zależności pomiędzy punktem widzenia każdej ze stron konfliktu.
Teraz ponownie wróć na pierwsze krzesło i zastanów się co teraz sądzisz o konflikcie.
Perspektywa „MY”
Teraz zajmij miejsce pomiędzy sobą, a osobą, z którą masz konflikt. Zastanów się jak ten konflikt wpływa na waszą relację? Co Wam daje, a co odbiera? Jakie mogą być jego konsekwencje?
Ponownie wróć na pierwsze krzesło i zastanów się, jak zmieniło się Twoje podejście do konfliktu.
Perspektywa czasu
Na koniec spójrz na konflikt z wybranego przez siebie momentu w przyszłości. Żeby było Ci łatwiej wyobraź sobie przed sobą linię, która symbolizuje czas. Zrób kilka kroków i stań w miejscu, które będzie oznaczać dla Ciebie wybrany moment. Następnie odwróć się i spójrz z tego miejsca na konflikt, który odbył się jakiś czas temu Zastanów się, co teraz myślisz o konflikcie? Jak z perspektywy czasu oceniasz sytuację? Jakie teraz ma to dla Ciebie znaczenie?
Na koniec wróć na pierwsze krzesło i odpowiedz sobie na pytanie: Co teraz myślisz o konflikcie?
Spojrzenie na sytuację w wielu perspektyw pomoże Ci uświadomić sobie wiele rzeczy i lepiej zrozumieć argumenty drugiej osoby. Być może zdasz sobie sprawę, że Twoje argumenty nie były słuszne lub, że cały kłótnia w ogóle nie miała sensu, bo tak naprawdę z perspektywy czasu w ogóle nie była ważna.
Ta technika świetnie sprawdza się przy rozwiązywaniu konfliktów, ale nie tylko.
Można ją wykorzystać na przykład do:
Rozwiązywania problemów – kiedy nie potrafisz poradzić sobie z jakimś problemem, zadaj sobie pytanie, co w tej sytuacji zrobiłby ktoś inny (np. Twój przyjaciel, rodzic, szef, osoba, którą podziwiasz). Dzięki temu zauważysz więcej możliwości rozwiązania swojego problemu.
Radzenia sobie z przeszłymi doświadczeniami – jeśli męczy Cię jakieś wspomnienie z przeszłości, wróć do niego w wyobraźni i spójrz na nie z innych perspektyw. Być może zauważysz, że ta sytuacja nie ma wcale tak wielkiego znaczenia, jakie jej nadajesz.
Zakładania biznesu/pracy z klientem – jeśli chcesz dotrzeć do klienta zastanów się, jakie są jego potrzeby, jakie ma problemy, czego potrzebuje, jakie ma oczekiwania. Pozwoli Ci to lepiej dostosować produkt/usługę/proces sprzedaży do potrzeb klienta.
Umiejętność wyjścia poza swój własny schemat myślenia i spojrzenia z innej perspektywy jest bardzo ważna w życiu. Ze swojego doświadczenia wiem, że to czasem nie jest proste. Kiedy czujemy się zranieni, mamy poczucie krzywdy lub przekonanie, że to my mamy rację trudno jest wyjść poza swój punkt widzenia i odczuwane emocje. Ale warto, bo dzięki temu nasze relacje z innymi mogą wiele zyskać.
A jak Wy radzicie sobie z konfliktami? Potraficie wczuć się w uczucia drugiej osoby i spojrzeć na całą sytuację z boku? Czy może zaciekle bronicie swojej pozycji?
Dziękuję, że jesteś.
Jeśli spodobał Ci się wpis zapraszam Cię do tego, żebyśmy pozostali w kontakcie. Żeby mieć dostęp do wszystkich aktualności możesz polubić mój Fanpage na Facebooku, profil na Google plus oraz śledzić bloga na Bloglovin.
Pierwszy raz się spotykam z takim podejściem do sprawy. Nigdy nie rozpatrywałam tego z różnych perspektyw. Ale rzeczywiście, to może być pomocne jeśli spojrzy się na to z innej strony.
Ciekawe podejscie. Osobiscie nie lubie sie klocic, wole dyskutowac i negocjowac. Robie to tylko w stosunku do osob, na ktorych mi zalezy. Innych ignoruje. Szkoda mojego zdrowia:)
Ja osobiście też nie lubię się kłócić. Ale jeśli już dochodzi do takich sytuacji staram się spojrzeć na wszystko oczami drugiej osoby i to bardzo mi pomaga 🙂
teoretycznie jestem osobą bardzo empatyczną, ale w praktyce, zwykle pod wpływem emocji (zwykle tych złych, czyli w trakcie kłótni) nie umiem wczuć się w uczucia drugiej osoby. Za bardzo mnie ponoszą nerwy, nie wiem jak sobie z tym poradzić, żeby w trakcie kłótni ochłonąć i postawić się w butach drugiej strony.
Nie jest łatwo w czasie kłótni, kiedy targają nami własne emocje, wczuć się w drugą osobę. Ale zawsze warto przerwać kłótnię, wyjść na spacer, ochłonąć i spróbować spojrzeć na sytuację oczami drugiej strony, lub postarać się przyjrzeć wszystkiemu z boku. Być może wtedy uda Ci się nabrać dystansu i lepiej zrozumieć argumenty drugiej strony.
do przepracowania 🙂 dziękuję
Muszę wykorzystać tę technikę przy najbliższej sposobności. W stosunkach z innymi staram się raczej nie wchodzić w konflikt, ale potrafię być cholerykiem i staram się postawić na swoim. Twój tekst pokazał mi, że czasem warto ochłonąć i popatrzeć na sprawę oczami tej drugiej osoby.
Świetna technika, ale moim zdaniem dobra po ochłonięciu. Następnym razem przetestuję ją na sobie 🙂 Dotychczas pomagał mi spacer. Daję sobie czas na opanowanie nerwów i gdy wracam, inaczej patrzę na daną sytuację.
Tak to prawda, w takiej formie najlepiej wykonać tę technikę po ochłonięciu. Ale już w trakcie kłótni warto pamiętać o tym, że być może cała sytuacja w rzeczywistości nie wygląda tak, jak nam się wydaje. I dać sobie ten czas na ochłonięcie i spojrzenie z innej perspektywy. Spacer świetnie się sprawdza w takiej sytuacji, mi też pomaga 🙂
Staram się patrzeć na konflikt z różnej perspektywy, niestety czasami o tym zapominam…
Zawsze staram się zrozumieć tę drugą stronę, ale czasami to takie trudne 😉 więc potrzebuję czasu żeby ochłonąć
Preferuję przede wszystkim rozmowę, dialog, a jeśli to zawodzi stawiam na krótką przerwę w relacjach, odpoczęcie od siebie, no chyba, że mieszka się pod jednym dachem 😉 Wtedy warto trochę odczekać, zająć się jakimś odstresowującym, ulubionym zajęciem lub przespać się z myślami, bo zwykle rano budzimy się z zupełnie innym spojrzeniem na problem.
Odczekanie i przespanie się z myślami jest bardzo dobrym rozwiązaniem 🙂
Chyba właśnie podobnie 🙂 Tzn. staram się nie zacietrzewiać ale spojrzeć przyjaźnie na rozmówcę, poczuć, że lubię tę osobę, że ma ona prawo do swojego zdania, że nie musimy kłócić sie o rację, bo przecież to zależy od punktu widzenia, a najlepiej żeby obie strony były zadowolone z obrotu sprawy. Najbardziej pomaga mi chyba spojrzenie bez złości na tę osobę, zobaczenie w niej siebie 🙂
Bardzo podoba mi się Twoje podejście do kłótni. Zwłaszcza, to co napisałaś na końcu – zobaczenie w drugiej osobie siebie. Patrząc w taki sposób zdecydowanie łatwiej zrozumieć drugiego człowieka 🙂
Mi najlepiej wychodzi spojrzenie na konflikt zupełnie na chłodno, np. dzień później, kiedy opadną emocje. Zdarza się, że jest mi wstyd, bo po czasie widzę, że zareagowałam zbyt emocjonalnie. Nie potrafię na bieżąco analizować i przyjmować wszystko z dystansem. Musi upłynąć chwila zanim mogłabym spojrzeć na sytuację innymi oczami. Bo w tej pierwszej fazie wybuchu, tylko ja mam rację 😉
Mnie też najczęściej dopiero kolejnego dnia udaje się spojrzeć na kłótnię z innej perspektywy niż moja własna 🙂
Bardzo zaciekawiła mnie Twoja zakładka ,,Coaching/NLP”, gdyż w listopadzie zaczynam studia podyplomowe z Coachingu. Świetny artykuł;-)