Macie nieraz wrażenie, jakby uszło z Was życie? Czujecie się zmęczeni, trudno Wam się na czymkolwiek skupić? Zastanawiacie się, jak dodać sobie energii? Jest bardzo prosta metoda, dzięki której w ciągu kilku chwil poczujecie przypływ sił. Wasz umysł rozjaśni się i nabierzecie energii do działania.
Jak dodać sobie energii?
Bardzo często nasz spadek energii i koncentracji jest wynikiem niewystarczającego dotlenienia organizmu. Pozostając w temacie oddychania i jego wpływu na nasze samopoczucie dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami bardzo prostą techniką oddechową, którą stosuję od dłuższego czasu i która naprawdę działa. Jej wykonanie jest bardzo łatwe i zajmie Wam kilka chwilka.
Poniżej opis tej techniki:
1. Usiądź wygodnie na krześle i wyprostuj się
2. Weź bardzo głęboki wdech nosem, angażując również przeponę
3. Z całych sił wypuść powietrze ustami
4. Powtórz ćwiczenie minimum 7 razy.
To ćwiczenie można wykonywać również na stojąco, ale ja proponuję za pierwszym razem zrobić je na siedząco, ponieważ możecie poczuć lekkie zawroty głowy. Po kilkudziesięciu sekundach objawy ustąpią, a Wy zauważycie przypływ energii i chęci do działania.
Ja osobiście uwielbiam to ćwiczenie, bo można wykonać je w każdym miejscu, również w pracy. Jeśli jednak macie do dyspozycji kilka minut wolnego czasu możecie wykonać inną technikę:
1. Weź wdech ustami, zaczynając od przepony i pozwalając powietrzu powoli przemieszczać się do klatki piersiowej. Podczas wdechu licz do 6.
2. Zatrzymaj powietrze w płucach, licząc do 24
3. Powoli wypuszczaj powietrze ustami, licząc w tym czasie do 12.
4. Powtórz ćwiczenie 10 razy.
Po tym ćwiczeniu podobnie jak po poprzednim przez chwilę możecie odczuwać zawroty głowy, by po chwili poczuć wzrost energii, poprawę koncentracji i wyostrzenie wzroku. Ta technika wykonywana dwa razy dziennie daje możliwość oczyszczenia organizmu z toksyn i dotlenienia mózgu. Dobrze wykonać to ćwiczenie w momencie, kiedy mamy ochotę, np. na słodycze, a nie chcemy ich jeść. Po jego wykonaniu łaknienie powinno się zmniejszyć, a zamiast tego nabierzecie energii do ruchu i ćwiczeń. Dużą zaletą tego ćwiczenia jest to, że usuwa złe samopoczucie po spożyciu zbyt dużej dawki alkoholu (w związku z tym, że ostatnio niewiele piję, tego akurat nie miałam okazji przetestować, ale jeśli ktoś z Was ją wypróbuje, chętnie się dowiem, czy naprawdę skutkuje 🙂 )
Polecam Wam wypróbowanie tych technik. Czasem wystarczy tak niewiele, żeby poczuć się lepiej.
Dajcie znać jak te techniki na Was działają. Jeśli macie jakieś inne metody na to żeby szybko dodać sobie energii piszcie, chętnie je poznam i wypróbuję 🙂
Super muszę wypróbować. Wydaje mi się, że jestem zmęczona, a to tylko niedotlenienie może być. Pozdrawiam:)
Proste, a skuteczne. Uwielbiam tego typu triki.
Na pewno wypróbuję!
Świetne! 🙂
Także spróbuję, liczę, że zadziała w momentach kiedy będę miała spadek energii czyli po 17:) powodzenia:)
Muszę to sprawdzić 🙂 Pozdrawiam 🙂
Sprawdzone – dziala nadspodziewanie dobrze (przynajmniej w moim przypadku) 🙂
To super, że u Ciebie też działa 🙂
Wypróbuję rano, jak będę miała -500 motywacji do pobudki po nocnym buszowaniu na blogach 😉
A u mnie działa w przeciwną stronę- chce mi się spać…
Oo, no każdy jest inny. Też kiedyś słyszałam, że na kogoś ta technika zadziałała tak jak na Ciebie. Jednak na zdecydowaną większość działa pobudzająco 🙂
Jak to przeczytałam, to mam ochotę od razu wznowić praktykę pranajamy. Chodziłam swego czasu na zajęcia z pranajamy i były tam przeróżne ćwiczenia oddechowe. Na pobudzenie, na uspokojenie, ale przede wszystkim na uzyskanie bystrego, świetlistego, jasnego umysłu, a najlepsze że wszystkie działały! Pamiętam, że to, czy efekt ćwiczenia będzie pobudzający czy usypiający zależało między innymi od stosunku długości wdechu i wydechu. Ale czy wdech krótki, wydech długi to efekt pobudzający, czy uspokajający… to już kurna nie pamiętam, bo to było ze trzy lata temu:) I też hiperwentylacja i zawroty głowy po większości ćwiczeń. W każdym razie potwierdzam – naprawdę oddech czyni cuda, zdecydowanie poświęcamy mu za mało uwagi.
Wiesz, że zaintrygowałaś mnie pranajamą:) Nigdy nie byłam na takich zajęciach, a bardzo chętnie bym się wybrała. Bo jak na razie moja wiedza z zakresu prawidłowego oddychania ogranicza się do podstaw, a chętnie bym ją pogłębiła 🙂
U mnie ostatnio problem z energią, a raczej jej brakiem, dlatego każde ćwiczenie, które może mi jej dodać jest dobre 🙂
Zaraz wypróbuję:)
Spróbowałem i działa:)
U mnie jakoś techniki z oddychaniem nie dawały rezultatów. Za to pobudzająca muzyka, ulubione utwory bardzo pozytywnie mnie nastrajają. Krótka drzemka też dodaje mi energii.
Uwielbiam takie szybkie i krótkie porady 🙂
Ćwiczenia oddechowe. Miałam podobne na warsztatach wokalnych. 🙂