Dni są coraz krótsze, a wieczory coraz chłodniejsze. Do tego deszcz i świadomość nieubłaganie nadchodzącej jesieni. Słoneczne, upalne lato już za nami, a na kolejne trzeba będzie poczekać dobrych kilka miesięcy. Coraz mniejsza ilość słońca sprzyja spadkowi energii i obniżeniu nastroju. Jesienna chandra dopada wielu z nas. Co zrobić, żeby się jej nie dać?
Tak naprawdę nie trzeba dużo, wystarczą drobne działania, żeby poczuć się zdecydowanie lepiej.
Co zatem zrobić?
Postaw na ruch
Koniec lata nie powinien równać się zamknięciu w czterech ścianach i przyklejeniu nosa do komputera. Polska złota jesień bywa naprawdę bardzo piękna. Jednak trudno ją dostrzec siedząc w domu. Dlatego warto wyjść na spacer. Wybrać się do parku lub do lasu. Nacieszyć się widokiem kolorowych drzew i szumem opadających liści. Pamiętacie jaką frajdę te same liście dawały nam w dzieciństwie? Kiedy można było się w nich tarzać i obsypywać się nimi. Może warto na moment poczuć się tak jak wtedy.
Jesień to oprócz spacerów dobra pora na wycieczki rowerowe i bieganie. Jednak nie zawsze aura za oknem sprzyja tego typu aktywności. Wtedy zamiast siadać przed telewizorem lub laptopem warto poćwiczyć w domu lub wybrać się na siłownię/fitness/taniec. Nic tak nie poprawia nastroju jak endorfiny wywołane przez aktywność fizyczną.
Posłuchaj radosnej, energicznej muzyki
Kiedy za oknem szaro i ponuro automatycznie zaczynamy słuchać smutnych, przygnębiających piosenek. A to już pierwszy krok do załapania doła. Dlatego warto wyjść na przekór jesiennej aurze i posłuchać czegoś wesołego i energicznego. Nawet jeśli na początku wyda Ci się, że jest to niezgodne z Twoim nastrojem i pierwsza czy druga piosenka po prostu będzie Cię drażnić, gwarantuję Ci, że po kilku odsłuchanych utworach Twój nastrój się poprawi i nabierzesz więcej energii.
Przeczytaj książkę
Żadna pora roku nie sprzyja tak czytaniu, jak jesień. Kiedy za oknem szaro i ponuro nie ma nic przyjemniejszego, jak otulić się ciepłym kocykiem z kubkiem pysznej kawy lub herbatki i ulubioną książką. Wtedy bardzo łatwo można zapomnieć o aurze za oknem.
Zadbaj o siebie
Przygotuj sobie relaksującą kąpiel, zrób maseczkę, zajmij się swoim ciałem. To zdecydowanie poprawi Twój humor. Ubierz się ładnie, uczesz się, umaluj. Poczuj się atrakcyjnie. To doda Ci pewności siebie i wywoła uśmiech na Twojej twarzy, czego na pewno nie zrobi widok rozczochranej czupryny i rozciągniętego dresu.
Zaserwuj sobie zdrowy deser
Jesienią nachodzi nas coraz większa ochota na słodycze, której ulegamy zdecydowanie częściej niż latem. Jak to się kończy? Najczęściej wyrzutami sumienia. Warto zadbać o to, żeby i wilk był syty, i owca cała. Jest mnóstwo zdrowych deserów i ciast. Na blogach roi się od prostych, smacznych i zdrowych pomysłów na coś słodkiego. Warto poszukać czegoś dla siebie. A jeśli nie chce Ci się szukać mam dla Ciebie dwie proste i ekspresowe propozycje, które sama często wykorzystuję. Zrób sobie czekoladowy mus. Zblenduj 2 banany oraz awokado z 1-2 łyżeczkami kakao oraz kilkoma suszonymi daktylami. Pyszne, zdrowe i szybkie w wykonaniu. Coś co lubię:) A do picia polecam mleko, z ciemnym kakao i miodem. Zdecydowanie zdrowsza wersja kakao od tego sztucznie słodzonego. I o wiele smaczniejsza.
Jesienna chandra dopada większość z nas, ale nie warto się jej poddawać. Ja pokonuję ją na takie właśnie sposoby.
Jeśli macie inne metody walki z jesienną chandrą chętnie przeczytam o nich w komentarzach 🙂
Twoje propozycje i na mnie działają. Sama, dopóki da się wytrzymać na dworze, to przynajmniej co drugi dzień poświecam na aktywność na zewnątrz. A na dokładkę proponuję świece albo woski – zawsze zaczynam zapalać je jesienią. Wiosna i lato nie idą (wg mnie) z tym w parze 🙂
O tak, świece są bardzo klimatyczne i ja również lubię je świecić jesienią i zimą.Zdecydowanie to duży plus tej pory roku 🙂
Tak, tak, desery na chandrę są idealne, zwłaszcza te czekoladowe. Świetne rady, bo właśnie dzisiaj jak zobaczyłam szare, smutne niebo to aż przypomniałam sobie jak bardzo nie lubię jesieni.
Ten zestaw działa również na z natury lekko ponurych facetów. Co do muzyki to słucham wyłacznie klasycznej Nie jestem w stanie zapamiętaćdziwnych tytułów i wykonawców. Przy klasykach na orkiestre świetnie sie biega albo ćwiczy na siłowni. Cztery pory roku czy Chopin dają energetycznego kopa.
Masz rację, muzyka klasyczna też potrafi dać energetycznego kopa. Muszę wypróbować jak działa podczas ćwiczeń 🙂
O tak! Prawdziwe kakao i książka to duet idealny! Najważniejsze to się nie zaszywać tak jak piszesz! 🙂 Ruch ruch ruch i poztywne nastawienie!
Cudne sposoby. Podpisuję się pod każdym:) Ja to wręcz uwielbiam teraz się cieplej ubrać, wyjść sobie na długi spacer wśród porannej mgły, iść i iść… nawet to, że nieuchronnie czeka mnie spotkanie z moją melancholią, mi nie przeszkadza. Jesień jest piękna, senna i tajemnicza:) A ten mus z awokado to jem po prostu prawie codziennie na śniadanie. Kupuję jedno awokado za drugim i blenduję kiedy dojrzeje:) To najlepszy sposób na chandrę 😀
Dokładnie! Jesień też ma swoje uroki:)
Uwielbiam jesień, ale najbardziej jej słoneczne dni, gdzie mogę zachwycać się kolorowymi liśćmi, wspaniałymi jesiennymi alejkami i chłodnym powietrzem. Ale masz zupełną rację, nasze samopoczucie niestety leci w dół, dni stają się coraz krótsze, rano jest ciemno i czasami ten fakt odbiera nam cała energię, bo mamy wrażenie każdy dzień wygląda tak samo.
Porady bardzo trafne, chętnie z nich skorzystam 🙂
Ostatnio zastanawiałam się właśnie nad tym, że powinnam zacząć wprowadzić spacer do mojej codziennej rutyny. Jest to idealny czas na uporządkowanie myśli, a jesienią to się dodatkowo przydaje.
Potwierdzam.Tylko ostatnie dni nie oozwolily na wysciubienie nosa poza dom i samochód, lalo jak z vebra,podobno tak bedzie do konca tygodnia.Nonale przeciez pazdziermik bywa jeszcze czasem fantastuczny,trzeba to wtedy ma maca wykorzystac:-)
Proste, ale genialne sposoby. Ja też muszę się bardzo wysilić, żeby nie dać się chandrze, choć pomysły są banalne i bardzo skuteczne! Wieczorem jeszcze lubię zapalić sobie świeczkę, zawinąć się w kocyk i wypić gorącą herbatę.
Kakao zawsze działa cuda na chandre:-)
Na blogu pewnej autorki mieszkajacej w UK natknelam się kiedyś na info o lampie, ktora emitujac b.skoncentrowane światło dociera do szyszynki w mózgu i wtedy czujemy się jak wiosną, pełni energii.Prawdziwa jesienna handra dopada nas zwykle orzy niedoborze światła, nastepuje wtedy jakby przeprogramowanie ukladu hormonalnego.Czujemy się senni, proces trawienia odbywa się wolniej, łatwiej o infekcje bo rozwalamy system. odpornościowy dosladzajac co się da:-)
Lampa podobno kosztuje ok 800 zl i wieksza wersja nawet 1500 ale nie wiem czy nie zainwestuje w małą wersję.
Mój sposób na jesienne wieczory?
Zaoachowe swiece i olejki, wybrana z detalami lektura, kwadrans na rowerku stacjonarnym w rytm dobrej muzyki, maseczka na twarz.Staram się też wychodzić do ludzi. a pazdziernikowe krotkie wyprawy w gory i podziwianie calej palety kolorow krajobrazu…to duuuza przyjemność Chcialabym polecić też moją wielką miłość, aplikację, która działa jak radio i w której można posłuchać audycji z blogów, takich nagranych w studio radiowym, z muzyka na dodatek:-) Próbowałas ?Apka nazywa sie Auddioblog .Dołącz swój blog do naszej społeczności 🙂
I życzę radosnej, twórczej jesieni.pozdrawiam ciepło
Masz bardzo fajne sposoby spędzania jesieni 🙂
O aplikacji nie słyszałam, ale brzmi bardzo interesująco:)
Pozdrawiam!
Jak wiesz uwielbiam jesień i udało mi się już ją fajnie przywitać nowymi działaniami, kolejnymi planami i lekką modyfikacją rytmu dnia. Zmiana pory roku to motywacja do wprowadzenia zmian w swoim życiu. Wszyscy tego potrzebujemy, choć nie wszyscy lubią się temu poddać.
Chyba zrobię ten mus czekoladowy:)
Potrzebuje słodyczy:) Jest stanowczo za zimno, a kakao z cynamonem to dobry sposób na rozgrzanie:) Do listy dodałabym ciepłe, miłe rzeczy, które otulają i sprawiają, że zimna jesień nie jest taka zła:)
Polecam ten czekoladowy mus, jest idealny na jesienne dni 🙂
O tak, ciepłe, miłe rzeczy umilają chłodne dni 🙂
Dziś zrobiłam gorącą czekoladę z cynamonem – pychota:)
Z tym ruchem to bywa różnie, leniwiec się włącza, ale dbanie o siebie, zdrowe desery i książka zawsze są mile widziane. Mam plan stworzyć nową optymistyczną playlistę 🙂
Musze przyznać, że bardzo lubię jesień, może dlatego, że stosuję chyba wszystkie punkty z Twojej listy 😉 Mam córkę więc codziennie zaliczam spacer, często kończony jakąś przyjemną przekąską zabieraną do domu 😉 Książki to mój nieodłączny towarzysz wieczorów, tak więc polecam jeszcze grubaśne skarpetki i można cieszyć się jesienią;)